Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

-nie wiem skąd o nas wiesz ale potrzebuje twojego auta.
-już go nie ma. Odjechał już w zeszłym roku nie mam z nim nawet kontaktu.
-słyszeliámy co zrobiłaś. IronMan chciałby żeby mu pomogła.
-dlaczego? Jest świetny.
-potrzebują świeżej duszy.
Wstałam i ubrałam się. Z dołu Asha już mnie wołała. Zabrałam tablet (używa go zamiast telefonu) i wyszłam po drodze zabierając kanapkę z kremem.
-jakie chcesz auto?-od kiedy tata wyjechał na moje konto przechodzi masa kasy. Jest bardzo dobrym pracownikiem i teraz na koncie miałm 132 tysie.(autokorekta napisała tyskie)
-nie mam pojecia-Asha zaśmiała się tylko i pociągnęła mnie za sobą. Weszłyśmy do salonu.
-żartujesz prawda?-zapytałam patrząc na mustanga w kolorach pomarańczowo-czarnych.
-ten mi się podoba-powiedzialam oglądając samochód. Podszedł do nas sprzedawca opowiadając o wszystkich wadach i zaletach samochodu po czym wystawił nam fakturę i samochód był nasz. Znaczy no...mój. wsiadłam za kierownicę i przejechałam ręką po kierownicy. Nie wiem czy mi się zdawało ale poczułam pod palcami delikatne wibracje. Gdy dojechaliśmy do domu Asha dała mi listę zakupów więc wsiadłam do świeżo kupionego samochodu i wyjechałam na główną ulicę.
-caly dzień całą noc.. -nuculam sobie i poczułam znowu te wibracje pod rękami. -co jest?!-nahle samochód zachamiwal centralnie przed przechodząca kobietą. Ta tylko spojrzała na mnie i szybko przeszła przez ulicę. Przetarłam środek kierownicy i zobaczyłam coś za czym tęskniłam od ponad roku. Transformer...

-jesteś... jesteś Transformerem.
-jestem.-odparl zadowolony położyłam jedną rękę na kierownicy a druga chciałam zmienić bieg ale gdy tylko odtknęłam gałki skrzyni biegów samochód się zatrząsł.
-nie dotykaj. Sam to zrobię.-zmienil bieg a ja położyłam ręce na kierownicy. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na listę. Nie było dużo rzeczy.
-Więc kim jesteś?
-na pewno nie Autościerwem.
-hej! Wyrażają się!
-jestem bezfrakcyjny. A ty? Skąd znasz NAS?-zapytał a ja zastanawiałam się tylko dlaczego tak się nazwał.
-znalam jednego autobota. Ale w zeszłym roku odjechał i nie wrócił.
-a to śmieć-zaśmiałam się pod nosem a on skręcił pod sklep. Wysiadłam i zrobiłam szybko zakupy.

Przepraszam z spóźnienie ale kompletnie nie mam weny

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro