12
Pov: Devil
W tej okolicy rzadko widać ludzi w ciągu dnia, tym bardziej nie znajdziesz tutaj nikogo po zmroku. Chyba, że wiesz gdzie i kogo szukasz.
Zaparkowałem pod starym i opuszczonym budynkiem. Nawet tutejsze powietrze ma specyficzny zapach. Rozejrzałem się dookoła. Żadnego żywego ducha. Skierowałem się do pobliskiej uliczki gdzie jedynym źródłem światła była niegdyś działająca lampa. Zapukałem do zardzewiałych drzwi, które otworzył mój stary znajomy.
- Myśleliśmy, że się nie pojawisz.
- Myślenie nigdy wam nie wychodziło.
Hector zacisnął pięści i zrobił krok w moją stronę.
- Dlatego ty tu jesteś.
Z cienia wyłoniła się dobrze znana mi postać.
- Oscar. Dawno się nie widzieliśmy - przyznałem.
- Zostawmy te grzeczności na później. Robota czeka.
Poszedłem za nim. Po chwili dotarliśmy do kolejnych drzwi, które prowadziły do podziemnego klubu. Przeszliśmy przez salę docierając do niewielkiego pomieszczenia gdzie siedzieli już pozostali. Zająłem swoje miejsce i czekałem na informacje.
- Mamy zaplanowany cały skok. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Potrzebujemy tylko kierowcy. Wchodzisz w to?
Wszyscy spojrzeli na mnie.
- Chcę wyższą stawkę - oznajmiłem.
- Słucham?
- Dorzucicie jakieś dziesięć tysięcy i jesteśmy dogadani.
- Nie ma mowy!
- To jakieś żarty!
Towarzystwu nie spodobały się moje żądania, ale szef wiedział, że nie znajdą nikogo na moje miejsce.
- Spokój. Umowa stoi, ale lepiej dla ciebie żeby wszystko się udało.
- Możesz być spokojny.
- Panowie czekajcie na dalsze informacje, a teraz zapraszam do klubu.
Wszyscy się rozeszli. Sam również wylądowałem przy barze ze szklanką coli.
- Dawno cię tu nie widziałem.
Barman zatrzymał się przy mnie.
- Jakoś nie było okazji. Jestem ostatnio zajęty.
- Nowa dziewczyna? Podobno w końcu się na którąś zdecydowałeś.
- Widzę, że plotki docierają nawet tutaj.
- Ludzie po pijaku dużo mówią. Szczególnie o innych.
- To tylko interesy.
- Jak uważasz.
Uśmiechnął się znacząco.
- Na mnie już pora.
Odszedłem od baru i skierowałem się do wyjścia.
- Pozdrów ją - usłyszałem jeszcze za sobą.
-----------------------------------------------------------
Hej :)
Powracam do żywych!
Rozdziały będą pojawiać się jak wcześniej we wtorki, czwartki i soboty.
Zachęcam do gwiazdkowania i komentowania - to motywuje, a motywacja się przyda ;)
Możecie polecić moją opowieść znajomym. Z góry dziękuję <3
Do następnego :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro