Gilkenly 04/15/23

- I jak, będzie czy go nie będzie?- Spytał się mnie Siwy z pytaniem o tego cholernie przystojnego białowłosego.

- Nie wiem, powiedział, że się zastanowi ale powinien być.- Rzekłem. W głębi duszy chciałem aby jednam nie przyszedł. Sam plan z porwaniem i torturowaniem zawsze mi się podobały, zawsze na nich mogłem się wykazać co do tortur. Ale gdy usłyszałem plan z brązowookim od razu zrezygnowałem.

- Na pewno Davidku nie chcesz z nami dowiedzieć się informacji bądź po torturować?- Zapytał znikąd Silny.

- Joseph, nie przekonasz mnie. Powiedziałem swoją odpowiedź i jej nie zmienię.- Założyłem ręce na klatce piersiowej,

- Chyba nam się brat zakochał chłopaki!- Krzyknął Erwin.

- Nie zakochałem się, Knuckles- burknąłem.

- Dobra, wierzę ci David.- Uniósł ręce w geście poddania na co się zaśmiałem. Wszyscy zaczęli wchodzić do Arcade'a a ja wyciągnąłem telefon i napisałem do "naszego celu". 

Do: Białowłosy <3
    Proszę, nie rób żadnych gwałtownych ruchów
    Nie znasz nawet w połowie tego

Od: Białowłosy <3
    To jakieś ostrzeżenie?
    Nie rozumiem cię wiesz?

Westchnąłem oschło i wszedłem do lokalu, przez lekkie trzaśnięcie drzwiami skupiłem na sobie wzrok swoich znajomych. Przeleciałem wszystkie twarze po kolei. Gregory Montanha. Dante Capela. Heidi Bunny-Chak. Vasquez Sindacco. Erwin Knuckles. Joseph Gebbels. Lucas Iverson. Fabio Trentini. Mia Hugo. Matthew Snider. Karim Hugo. Michael Garcon. Dia Garcon. Nine Garcon. Summer Rainer. Conrad Gross. San Thorinio. Michael Quinn. Peter Foster. Chase Davies. Rosalia Nubes. Alex Andrews. Jack Green. Lincoln Theron. Chester Snitch. Paul Snitch. Lucy Sun. Max Power. Evan Peck. Owen Stone. Oraz ten cholernie piękny brązowooki. Jezus jaki on piękny, nie chce go niszczyć. 

- David za pół godziny zaczynamy nasz plan. Mam nadzieję, że nie powiedziałeś temu swojemu koledze żeby na nas uważał.- Usłyszałem obok siebie pierdolonego Erwina.

- Nic nie powiedziałem, lecz dalej nie wiem czy to dobry pomysł aby go porywać.

- Kogo chcecie porywać?- Powiedział dziwnie nieznajomy lecz znajomy dla mnie głos. Odwróciłem się do tyłu i zobaczyłem lekko wyższego mężczyznę.

- O cześć Simon! Nie spodziewałem się, że przyjedziesz.- Przytulił się do niego mój "brat".

- Dla przyjaciół zawsze przyjadę.- Popatrzył swoimi brązowymi tęczówkami na mnie. Ma identyczne jak białowłosy tylko te są bardziej stanowcze i oschłe?- Simon Carbonara- podał mi rękę.

- David Gilkenly- uścisnąłem dłoń starszego.