Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

• 6 •

Od autorki: Mamy to! 1K wyświetleń dla bottom Zayna i top Nialla! Dziękuje ludki!

Harry piszczał i skakał jak mała dziewczynka, gdy rano przy śniadaniu powiedziałem mu o tym, że załatwiłem sprawę z Horanem. Potem jednak jakby zdał sobie sprawę, o co będzie chodzić w spotkaniach.

- Przecież nie mam z tym problemu - powiedziałem zanurzając łyżkę w misce z płatkami. Stałem w drzwiach sypialni Harry'ego jedząc śniadanie, gdy ten się ubierał - Dałbym mu się wypieprzyć już wtedy w klubie - zaśmiałem się z ustami pełnymi czekoladowych kuleczek - Powinienem się jakoś specjalnie ubrać na to spotkanie?

- Wiesz chociaż jak on ma na imię? - spytał Harry wiążąc krawat i patrząc na mnie niepewnie. Nie wiem czym on się denerwuje. Tak jakbym nigdy nie uprawiał przypadkowego seksu.

- A czy to ważne? - Zmarszczyłem brwi upijając mleko z miseczki, gdy skończyły się płatki - Czekaj, warto wiedzieć co krzyczeć przy orgazmie.

- Zayn! Jak możesz tak po prostu o tym mówić i przyjmować to tak spokojnie?! - usiadł gwałtownie na łóżku chowając twarz w dłoniach - Przeze mnie, będziesz uprawiał seks z obcym meżczyzną żebym-

Rozchyliłem wargi przypatrując mu się i pokręciłem głową odkładając miskę na komodę. Usiadłem obok kuzyna i złapałem go za ręce odciągając jego dłonie od twarzy.

- Uspokój się. Proszę cię Hazz, to wszystko to moja wina i naprawdę nie mam problemu żeby uprawiać z nim seks. A teraz powiedz mi jak ma na imię - powiedziałem opierając głowę na jego ramieniu.

- Um Niall.

Zassałem dolną wargę by się nie uśmiechnąć na wyobrażenie tego jak głośno będę krzyczał to imię. Czy to złe, że nie mogę się doczekać?

- Spóźnię się - wyszeptał nagle Styles podnosząc się i łapiąc za marynarkę. Przy drzwiach złapałem jego twarz w dłonie i pocałowałem w czoło.

- Niczym się nie martw. Jest środa, oboje zdążymy się przygotować psychicznie - zaśmiałem się a on w odpowiedzi posłał mi delikatny uśmiech. Wybiegł z mieszkania chcąc zdążyć na autobus.

A ja poszedłem do swojego pokoju i stanąłem przed szafą, bo mimo iż miałem jeszcze czas, to już wiedziałem, że będę miał problem z doborem ubrań. Pewnie ostatecznie pójdę na zakupy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro