• 33 •
Moje plecy wygięły się w łuk, gdy Niall mocniej wypchnął swoje biodra naprzeciw moim. Jęknąłem zaciskając dłonie na jego przedramionach, wbijając paznokcie w jego skórę.
- Tak piękny - wyszeptał zatrzymując się będąc wciąż głęboko we mnie. Przesunął wargami po linii mojej szczęki, a ja westchnąłem cicho puszczając jego ręce i sięgnąłem do jego twarzy obejmując ją. Pocałowałem go czule, w odpowiedzi Horan zaczął znów wchodzić we mnie. Zapłakałem cicho, kiedy naumyślnie zaczął stymulować moją prostatę raz za razem, wiedząc, że doprowadza mnie tym do szaleństwa.
Na sam koniec owinął palce wokół mojej męskości poruszając dłonią szybko w górę i dół, doprowadzając mnie do orgazmu, w chwili, gdy sam skończył w prezerwatywie.
Leżałem na pościeli nie mogąc otworzyć oczu, a co dopiero się poruszyć. Uwielbiałem uprawiać seks z Niallem, to mój ulubiony sport.
Horan powoli wysunął się ze mnie i sięgnął po mokre chusteczki, które zostawiłem na szafce nocnej. Zaczął wycierać mój brzuch, by odrzucić je potem na podłogę.
- Dobranoc - wymruczał całując mnie w policzek, a ja obróciłem się na bok, by przytulić jego umięśnione plecy. Kiedy on zasnął, ja nagle przestałem być zmęczony. Gładziłem delikatnie jego biodro. Przygryzłem mocno dolną wargę, gdy pomyślałem o czymś. Przesunąłem dłonią po całym jego pupie i wsunąłem dwa palce pomiędzy jego pośladki, jednym dotykając jego wejścia - Zayn - odezwał się nagle - Odczep się od mojego tyłka - mruknął odsuwając się. Wywróciłem oczami ponownie kładąc dłoń na jego biodrze.
- Nie myślałeś nigdy o tym? Albo nie próbowałeś tam..
- Nie Zayn, ty też nie włożysz tam ani palcy ani swojego kutasa - wymruczał w poduszkę obejmując ją ramionami, leżąc plecami do mnie. Wywróciłem oczami i po prostu przytuliłem się do Nialla.
- Warto było spróbować - wyszeptałem całując jego ramie i opierając o nie czoło, gdy zasnąłem.
Od autorki: Bardzo krótki, idę spać. Branoc x
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro