Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

• punkt 13

- Cześć skarbie~

U progu moich drzwi stał Niemcy. Na twarzy miał ten swój durny uśmieszek. Jego ręce były skrzyżowane na piersi. Miał bluzę i czarną koszulkę, przez którą dało się zauważyć rysy jego mięśni.

- Cześć, tak w ogóle to mam na imię Polska - odparłem i wróciłem do przedpokoju by założyć buty.

- Wiem jak masz na imię, skarbie~ - powiedział patrząc na mnie dwuznaczne.

Zacząłem zakładać buty. Umówiliśmy się dzisiaj do kina i chyba Niemcy jest zbyt podekscytowany.

- Nazwij mnie tak jeszcze raz a dostaniesz w twarz - syknąłem.

- Dobrze - odparł z pokorą, a po chwili dodał - skarbie.

Czuję, że ta randka będzie naprawdę ciężka do zniesienia.

Skończyłem wiązać sznurówki. Wstałem i popatrzyłem się na chytrze uśmiechającego się Niemcy. Zdzieliłem go w twarz.

- Ała! - krzyknął, chwytając się za pulsujący policzek. - Myślałem, że żartujesz!

- Najwyraźniej nie. - Wyszedłem z domu z uśmiechem na twarzy.

Niemcy podążył za mną. Zamknąłem za nami drzwi i oboje udaliśmy się do jego samochodu. Wsiedliśmy do niego, po czym pojechaliśmy do kina.

Raczej nie rozmawialiśmy po drodze. Niemcy był skupiony na jeździe, a ja na swoich myślach. Muszę to zrobić dzisiaj. Zakończę to raz na zawsze. Właściwie to miałem to zrobić już dawno, ale jakoś nie było odpowiedniego momentu. Czasy przed imprezą u Rosji zamazały się w mojej pamięci. Wydaje mi się jakby minęły z trzy lata, albo nawet jakbym zawsze z nim był. W sumie też nie minęło aż tak mało czasu. Kilkanaście tygodni lub nawet miesięcy. Kiedy mieliśmy naszą pierwszą randkę była zima, a teraz można wyjść na dwór tylko w samej bluzie.

- Jesteśmy - odparł Niemcy i wysiadł z samochodu.

Zrobiłem to samo, oboje udaliśmy się kina. Gdy już byliśmy w środku Niemcy kupił bilety. Zdecydowaliśmy się na komedię. Weszliśmy do ciemnej sali kinowej i zajęliśmy swoje miejsca. Na ekranie jeszcze były wyświetlane reklamy. Trzymałem swoją rękę na podparciu, ale po chwili Niemcy delikatnie ją ujął. Oparłem swoją głowę o jego ramię.

- Kocham Cię - szepnął.

Na chwilę zastygłem.

Kocha mnie?

- Ja Ciebie też - odparłem dla niepoznaki.

Potem zaczął się film. Na początku wydawał się być całkiem niezły, ale im dużej go oglądałem tym bardziej starałem się przy nim nie zasnąć. Chyba nie było w nim żadnego żartu, który by mnie rozśmieszył.

Sprawdziłem godzinę na swoim telefonie. Minęło dopiero 20 minut od rozpoczęcia filmu. Obawiam się, że nie wytrzymam nawet co najmniej kolejnych dwudziestu.

- Podoba Ci się ten film? - ziewnął Niemcy.

- Bardzo! - odparłem sarkastycznie. - Tak bardzo jak koperek w opakowaniu po lodach, jak autobusy z godzinnym opóźnieniem i kończenie książek w najciekawszym momencie słowami "ciąg dalszy nastąpi".

Pomimo tego, że w sali było ciemno ujrzałem szeroki uśmiech Niemców. Chwycił mnie za rękę i szybko wyszliśmy z sali kinowej, a później z budynku - na świeże powietrze.

- Nie rozumiem tylko jednego - powiedział Niemcy.

- Czego?

- Kto to nakręcił i pomyślał sobie, że to będzie śmieszne - odparł.

- Ja też nie. Minie dużo czasu zanim pójdę jeszcze na jakąś komedię.

Po krótkiej chwili Niemcy się odezwał:

- Proponuję pójść coś zjeść - powiedział. - Tuż za rogiem jest McDonald, idziemy?

- Oczywiście, jedzenie to priorytet w moim życiu.

- A ja?! - oburzył się.

- Jesteś tuż za pierogami - odparłem.

- Zniosę to jeśli powiesz, że jestem przed sałatką owocową.

- Hmmm... Musiałbym to sprawdzić, ale chyba tak.

- Dobrze, zostaje Ci to wybaczone, w takim razie chodźmy już coś zjeść  - powiedział i oboje ruszyliśmy w stronę fast fooda.

W przeciwieństwie do drogi, którą przejechaliśmy w milczeniu ta nie minęła nam w ciszy. Parodiowaliśmy aktorów grających w tej kiepskiej komedii, a potem wybuchaliśmy śmiechem. Tak minęła nam cała droga do McDonalda. Zamówiliśmy tam jedzenie i usiedliśmy przy jednym ze stolików. Po niedługim czasie nasz numer wyświetlił się na elektronicznej tablicy. Niemcy podjął się przyniesienia tacy z jedzeniem.

- Mam nasze pożywienie - powiedział dumny z siebie, stawiając tackę na stole.

- Gratuluję.

Zabraliśmy się za jedzenie. Gdy spokojnie zajadałem frytki Niemcy wypalił:

- Wiesz, że ktoś kiedyś znalazł w takim mięsie igłę od strzykawki. - Wskazał na wołowinę w hamburgerze.

- Właściwie to się nie dziwię. Tylko spójrz na tą frytkę. - Wyjąłem jedną z opakowania i pokazałem Niemcom. - Zrobiona z ziemniaczanej pulpy, smażona w brudnym oleju z mnóstwem soli. Pyszności!

- Albo te nuggetsy - zachwycił się. - Zrobione z kur, które żyły najwyższej kilka tygodni z dodatkową porcją antybiotyków. Mniam!

- O tak to absolutnie zdrowe, nietuczące i niezawierające żadnych szkodliwych substancji jedzenie!

- Pełne minerałów, witamin i składników odżywczych!

- Dobre zarówno dla dzieci jak i seniorów!

- Dla całej rodziny, tylko tutaj, jedz zdrowo i smacznie!

Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, a potem wybuchliśmy gromkim śmiechem.

*

- Dobrze, że poszliśmy do McDonalda, uśmiałem się bardziej niż na jakiejkolwiek komedii - oznajmiłem.

- Tak, całkiem fajnie było.

Wracaliśmy już do samochodu Niemców. Naprawdę świetnie się bawiłem, ale wiem co teraz muszę zrobić.

Dokładnie teraz, nie będzie lepszego momentu. Pora na tak długo wyczekiwaną zemstę.

Chociaż, może to przełożę, w końcu im dużej z nim będę tym lepiej. Poza tym to chyba jednak nie jest ten moment. Może jeszcze się wstrzymam.

Nie, lepsza chwila już się nie nadarzy. Poza tym i tak z nim długo jestem. Pora na moją nagrodę.

- Niemcy?

- Tak?

- Muszę Ci coś powiedzieć.












To be continued.
Hehe ale jestem zua.

Chciałbym przeprosić i podziękować. Więc przepraszam, że dawno nie było rozdziału. Chciałam coś napisać wcześniej, ale skończyło się na chceniu.

A po drugie dziękuję. Nie mam pojęcia kiedy to się stało, że ta książka ma już 557 wyświetleń i 70 gwiazdek. Dziękuję!!! Szczerze mówiąc nie myślałam, że będzie miała aż tyle.

Więc dziękuję bardzo i mam nadzieję, że zmobilizuje się i szybko napiszę kolejny rozdział.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro