Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział V

-Wiesz co Indo?
-Co?
-Jesteś straszenie naiwny, chociaż wiele razy się już sparzyłeś.
-Zauważyłem.
-Co ty taki markotny?
-A jaki mam być, przejełeś kontrolę nad moim ciałem, zaatakowałeś moją siostrę i jeszcze prubujesz mi wypominać wszystkie moje błędy?
-Nudziarz.
-Ty masz z tego niezły ubaw?
-Nie miałem takiej rozrywki od siedemdziesięciu lat.
-To sporo.
-Teraz ty zacząłeś żartować?
-Ty wiesz jak mnie zdenerwować.
-Widzisz, kto tam stoi?
-Wietnam!
-No właśnie. Najpierw miło sobie pogadamy, a później niestety będziemy musieli się pożegnać.
-Nie rób tego!

-Cześć Wiet. Co u ciebie?
-Cześć Indo! Słyszałeś że Polska przyjechał? Podobno jest też Holandia.
-To wspaniale. Pewnie będą chcieli nas odwiedzić.
-Może złożymy im wizytę pierwsi?
-Oczywiście, ale...
-Ale co?
-Niestety tylko ja złożę im wizytę. Ty będziesz się wykrwawiać.
-Ale masz poczucie humoru.
-To nie był żart. *wyciąga nóż*
-Może jeszcze to przemyślisz?
-Ja napewno to jeszcze przemyślę, ale ty już nie. *wbija nóż w Wietnam i go wyciąga i jeszcze raz wbija*
-Ha ha ha! *wyobraźcie sobie złowieszczy/szaleńczy śmiech.*

-Słyszałeś to Indo? Holandia tu jest. Wiesz co to oznacza?
-Miłą kawę?
-Tak, to będzie bardzo miła kawa. Tylko Polska psuje wszystkie moje plany.
-Dlaczego?
-To było dawno temu.... To były lata kiedy w Polsce był socjalizm, wtedy nazywał się PRL. Fajny był z niego gość. Wiele przeszedł i jeszcze wszystkim pomagał. Gdyby nie on to cały Blok Wschodni rozsypałby się w rok. Do nas również zawitał, walczył z nami o naszą niepodległość. Podczas gdy komunistów i socjalistów mordowano on nas ukrywał. Można by powiedzieć że socjalizm u niego działał. Nawet gdy komunizm upadł, a on już nie był PRL tylko Polską, on nie miał nigdy do mnie pretensji. Ani mnie nie zabije ani nie pozwoli bym zabił kogokolwiek w tym Holandię. Zastanawiam się czy chcę go zabić. Pożyjemy zobaczymy. Teraz już znasz całą historię.
-Polska mi nigdy o tym nie opowiadał.
-Nie chciał cię pewnie martwić. To bardzo zamknięta w sobie osoba, chociaż na taką nie wygląda. Wiele przeżył, wiel wycierpiał, nie chwali się tym.
-Chyba nikt nie wie o nim wszystkiego.
-Racja.

~~~~~~~~~~~U Polski~~~~~~~~~~~~~~

-Jak myślisz, w którym kierunku poszedł?
-Mógł pójść wszędzie.
-Będzie chciał się zemścić.
-Tylko na kim?
-Na Japonii?
-No tak lata 1942 - 1945. Na kimś jeszce?
-Na każdym kogo napotka podrodze. I na pewno na tobie.
-No tak. Jak myślisz, wie że tu jestem?
-Pewnie tak.
-Szybki jest.
-Żebyś wiedział jak bardzo. Chodźmy do Japonii.
-Jak myślisz, znajdziemy kogoś po drodze?
-Miejmy nadzieję że nie. Powinniśmy im powiedzieć.
-Dobrze, powiedzmy im.
-Hej, chłopaki chodźcie na chwilę.
-Coś się stało?
-Musimy wam coś powiedzieć. Indonezję prawdopodobnie znowu opętał PKI. Pewnie teraz kieruje się w kierunku Japonii. Musicie nam pomóc.
-Czemu nie powiedzieliście nam wcześniej?
-Nie chcieliśmy was martwić. Pomożecie nam?
-Oczywiście, możecie na nas liczyć.

*I ruszyli w kierunku Japonii. Czy uda im się powstrzymać PKI? Czy będą kolejne ofiary? Czy uratują Indonezję? Czy Holandii uda się pogodzić z przeszłością i żyć dalej? Jak dalej potoczą się losy bohaterów? Jak skończy się ta historia? Spokojnie, ta historia tak się szybko nie skończy. Będzie jeszce wiele rozdziałów. *

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro