Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XIV

Wróciłem i oto nowy rozdział. Zapraszam do czytania.

~~~~~~~~~~~~~~~PKI~~~~~~~~~~~~~~
-To jak mam się dostać do Kaliningradu Indo?
-No, jesteśmy już na Litwie, teraz wystarczy przejść przez granicę z Rosją.
-I tylko tyle?
-No.... Tak.
-No ja nie wiem. Nie ufam Ci. Cii.... Ktoś idzie.
-Przecież wiesz, że nikt oprócz ciebie mnie nie słyszy.?
-A no tak, zapomniałem.
-Kto to?
-Nie wiem.... Tam jest napisane : I N T E R P O L. Co to jest Interpol?
-To ty nie wiesz? Za twoich czasów przecież już był.
-No niby tak, ale nie był tak popularny.
-No to jest taka międzynarodowa policja.
-Czyli mamy mocno przechlapane?
-.... Tak...
-A niech to...

-Kto tu jest? Pokazać się!! Natychmiast!

-Musimy uciekać!
-Ty musisz.

*PKI ucieka, Interpol go goni*
-Stój w imieniu prawa!
-W imieniu czego?!
-W prawa imieniu, w Boga imieniu!!
-Nigdy!
-Wracaj tu!!

*Uciekł *

-Achhhh.... Jaki on szybki..
-Wyszedłeś z formy?
-Wyyy...praszaa..am soobie.
-Czyli jednak. Ci z Interpolu depczą ci po piętach.
-Dlatego musimy jak najszybciej załatwić tą sprawę. Jak daleko jest do granicy?
-No chwilka drogi.

*chwilę później *

-Wiesz co Indo?
-Co?
-Litwa to naprawdę mały kraj. Przeszliśmy go bardzo szybko. Ale ludzie coś się na nas gapili.
-No bo jesteś z Azji. A po za tym twoja flaga to odwrócona flaga Polski więc wiesz..
-.... Polski.... Ach.....
-Ojć.... Zapomniałem....
-Dawno i nieprawda!!
-Jesteś pewny?
-Na sto procent...
-No dobra... Niech Ci będzie...
-Widzisz tam?
-Co?
-Granicę?
-No widzę i..?
-No i....... nikogo tam nie ma, więc...
-Więc....?
-Ty to robisz specjalnie!? Nikt nas nie będzie widział.
-Aaaaaa.... O to chodzi....
-Przedłużasz...
-Możliwe....
-Nieważne... Idę!

*PKI przechodzi przez ogrodzenie *

-Ej ty co ty tu robisz?!
-Ja?!
-Tak ty! Głuchy jesteś?! Odpowiadaj!
-Ja jestem.....
-Na placu budowy wstęp osobom nieupoważnionym zabroniony! Nie widzisz znaku?
-Aaaaa ja nie stąd.
-A skąd?
-Z daleka... Bardzo daleka...
-No dobra.. Przyszedłeś ze strony rosyjskiej czy litewskiej?
-... Rosyjskiej...
-No to wracaj tam! Nie można tu przechodzić. Niedaleko jest przejście graniczne.

*PKI jest już po stronie rosyjskiej *

-Co to było?
-No bo teraz Litwa i Polska na granicy z Rosją budują ogrodzenie.
-Aaa.... To dlatego....
-Tak...
-No dobra nie wnikam. Ci Europejczycy są dziwni..
-Tak samo jak ty...
-Wiesz co..
-Focha strzelisz?
-....

        ~perspektywa Niderlandów ~

-Ach.... To moja wina....
-Nieprawda...
-A właśnie że tak. Gdyby nie... Polska nadal by żył....
-A skąd wiesz, że nie żyje?
-Jak to?
-Ciała nie było, prawda?
-No...prawda...
-Więc...
-Więc...?
-Więc to może oznaczać....
-On żyje....?
-Właśnie.
-Obyś miał rację....Ale jak to wyjasnisz?
-Nie mam pojęcia. Trzeba być dobrej myśli. Tego mnie nauczył.

                           ~Japonia~
*rozmawia z tajemniczym gościem *

-Dawno cię u nas nie było.
-Prawda. Ale teraz jestem.
-Kawy, herbaty?
-Skąd ziarna?
-Brazylijskie.
-To poproszę. A jak tam u ciebie?
-Po staremu....
-Na pewno?
-No może nie.... Nie wiesz co się stało przed moim domem?
-Wiem, ale to długa historia...
-Mam czas.
-Miałem na to nadzieję.

(troszkę się dzisiaj rozpisałem, ale to za to, że tak długo nic nie było, mam nadzieję, że wam się podoba )

Pozdrawiam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro