-6-
Zbudzilam sie o 7.20 Dzis wtorek, wstalam i odbylam codzienną toalete. Założylam białą koszule i jeansy. Zrobilam lekki makijaż i zeszlam na dół. Na drugie śniadanie do biura, zrobilam sobie 2 kanapki z sałatą, serem, szynką i pomidorem. Spakowałam do pojemnika, a do termosa zrobilam ciepłą herbate. W domu zjadlam tylko kanapke z nutellą, i napilam się soku. Założyłam czarne baleriny i wyszlam z domu. O 7.56 bylam przed biurem. Na 1 pietrze przywitala mnie Dagmara. Razem udalyśmy sie na drugie piętro.
Usiadłam przy biurku i wyciągnełam termos oraz telefon. Na spokojnie poukladałam sobie wszystko na biurku i napisałam do Dagmary aby przyszla do mnie do biura.
Do: Dagmara :)
Przyjdziesz do mnie na moment?
Od: Dagmara :)
Jasne, już lece ;D
Po chwili Dagmara zapukała.
-Prosze
-Hej co chciałas?
-Usiądź, chcialabym cie lepiej poznac - uśmiechnelam sie - może byśmy sie spotkaly?
-Emm.. no jasne - odwzajemniła usmiech - Po pracy?
-Okej, o 18?
-Tak, może się spotkamy pod Palacem Kultury i Nauki, a potem gdzies wyskoczymy razem - uśmiechnęła się
-Może być
-Okej to jestesmy umowione
O 9.20 dostalam maila od mojej sekretarki, że za chwile bedzie u mnie para ktora chce kupic mieszkanie. Ktoś zapukal do drzwi
-Prosze
-Dzień dobry - do pomieszczenia weszła para, troche starsza ode mnie
-Dzień dobry - uśmiechnęłam się - Słucham, czego szukacie ?
-Szukamy mieszkania, w pobliżu mokotowa - kobieta uśmiechneła się - 3 pokoje, wiecej wymagań nie mamy.
Wyszukałam i po paru minutach znalazłam 6 takich mieszkań. Para zdecydowała się na mieszkanie na 4 pietrze. 40 C. Przejrzeli plan całego osiedla oraz mieszkania. Po paru minutach wyszli i udali sie do biura mojego szefa. Sprzedalismy kolejne mieszkanie. O 13 przyszedl do mnie mezczyzna ktory chcial kupić dom w wilanowie z czterema pokojami, ogrodem i czterema łazienkami. Znalazłam taki dom, w szeregu VII. Numer domu 56. Miał parter, pietro i poddasze. Cztery pokoje i lazienki, ogród i jedną kuchnie. Szybko poszlo i mężczyzna kupił dom. Wyciągnełam mój lunch. Zjadłam jedną kanapke i napilam się herbaty.
O 17 wyszlam z biura. W domu byłam 5 minut później. Zjadłam kurczaka z ryżem ktory mi zostal z wczoraj i wypiłam reszte jeszcze ciepłej herbaty z termosu. Przebrałam się w zwiewną sukienke w kwiaty i zrobiłam sobie maseczke. Po 15 minutach ją zmyłam i poprawiłam makijaż ktory mialam w pracy. Troche posprzatalam w pokoju po czym zeszłam na dół do spotkania miałam 15 minut. Posprzątałam w kuchni, założyłam buty i wyszłam. Do miejsca spotkania miałam blisko, 5 minut drogi piechotą. Pod pałac kultury i nauki doszłam o 17.58 i zobaczyłam siedzącą na ławce Dagmare. Poszłyśmy do kawiarni.
Po okolo 20 minutach rozmowy zadzwonił mój telefon. To byl Kuba.
-Przepraszam musze odebrać - powiedzialam do Dagmary i odeszłam z telefonem kilka kroków.
-Hej piłkarzyku
-Hej kochanie, co tam?
-Jestem na spotkaniu z koleżanką z pracy
-Aa to sorry że przeszkadzam
-Zadzwonie później, pa
-Paa
-Sorry to mój chlopak
-Spoko
Około 19.40 wróciłam ze spotkania z Dagmarą. Polubilam ją, jest bardzo miła. Wzięlam prysznic i umylam zęby. Zmylam makijaż i przebralam się w piżame. Na kolacje zamówiłam sobie sałatke z baru i poszlam spać
***
OKEJKA KOLEJNY ROZDZIAL MIZE DZIŚ
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro