Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

-16-

Miesiąc później
Ehh.. Jeszcze miesiąc do ślub. Zbudzilam sie o 7.30. Bartek sie juz przygotowywal do wyjścia do biura. Nadia jeszcze spała, wiec wzielam szybki prysznic i umylam zęby. Ubrałam się w zwykły t-shirt w kolorze pudrowego różu, oraz jeansy.

Wzięlam Nadie na ręce i zabrałam ją na dół. Nakarmilam ją i zrobiłam śniadanie. Po chwili dostałam sms-a..

Od: Pilkarzyk ;** ♡
Musimy porozmawiac. Spotkamy się w starbucksie?

Zanim odpisałam kliknęłam opcje 'zmień nazwę'.

Czy zmienic nazwe na : 'Kuba' ?
Odpisałam.

Do: Kuba
Nie mamy o czym rozmawiac

Od: Kuba
Wybacz :(

Nie mialam ochoty z nim pisać. Naprawde go kochałam. Bartek własnie wyszedl do pracy. Ma juz około 110 pracowników. Napisałam do Amelii

Do: Amelcia ;*
Hej, właśnie ide na spacer z Nadką, idziesz ze mną?

Od: Amelcia ;*
Jasne już wychodze i ide do ciebie ;3

Ubrałam Nadke i wyszłyśmy. Udałam sie w strone domu Amelii. Po drodze spotkałam przyjaciółke.
Opowiedziałam jej o wszystkim, przede wszystkim o Bartku. Około 10 Amelka wrocila do domu, a ja z córką udalyśmy sie na zakupy. Kupiłam podstawowe rzeczy do zrobienia obiadu.

Gdy weszlam do domu zobaczylam Marka przed telewizorem.
-Co tam? - Spytalam odkładając koszyk z zakupami - Jak sie czujesz?
-Dobrze, jeszcze troche kaszle ale sie juz lepiej czuje

Zabralam sie za robienie obiadu, czyli zupy pomidorowej. Razem z Markiem zjedliśmy obiad. O 17 Bartek wrócil do domu. Dostalam kolejnego sms-a

Od: Kuba
Prosze. Spotkajmy się.

Do: Kuba
Nie mozesz napisac?

Zadzwonil do mnie. Odebralam.
-Halo?
-Czesc. Możemy porozmawiac?
-No, co chcesz?
-Przepraszam. Zrobiłem blad. Wybacz mi. Ja nadal cie kocham
-Ale ja ciebie nie !
-Przynajmniej mi wybacz. Mozemy zostac przyjaciolmi.
-Nie moge ci wybaczyc... Skrzywdziłes mnie. Ja cie kochałam. - miałam lzy w oczach. - Nie moge rozmawiac, pa.

1 miesiąc później
Zostaly 2 dni do ślubu.
Dzis o 14 ide z Amelią wybrać suknie ślubną. Wstalam około 7.30. Bartek już się ubierał do pracy. Nakarmilam Nadke i sie ubralam. Zjedliśmy razem śniadanie, a okolo 7.50 mój ukochany wyszedł. Bylam na spacerze z córką, po czym wrocilam i ugotowałam makaron do spaghetti, oraz sos.

Około 13.20 przyjechala mama Bartka. Wiedziala ze ide kupic suknie ślubną. O 14 wyszlysmy na zakupy. Przyjaciolka pomogla mi wybrac piekna białą suknie, oraz buty. Poszlysmy razem do kfc, gdzie zjadlysmy frytki. Wrocilam do domu. Pokazalam przyszlej tesciowej stroj na wesele. Nakarmilam Nadke i byla juz 15.40. Umylam okna i poodkurzalam caly dom, zrobilam pranie, po czym wytarlam kurze. Wrócił Bartek. Nie wiedzial o tym ze juz mam suknie ślubną.

***
OKEJKA ROZDZIAL CHYBA OK. NIE MAM TROCHE POMYSŁOW WIEC W KOLEJNYM ROZDZIALE BEDZIE 6 LAT PÓŹNIEJ (TAKI TAM TRCH SPOJLER XD) PAA ;**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro