4. rozwydrzone dziecko ulumulu
(kilka dni temu)
siedze sobie w poczekalni u psychologa
i jakies dziecko koło mnie siedzi
w sensie jakies pół metra ode mnie
i to dziecko sie kladzie na tym krzesle
i jakos sie odpycha od stolika
i sie tak przysuwa do mnie
i ono kurwa prawie spada z tego krzesła
sie tak na nim wierci cholernie
jego matka tak tylko na to patrzy i mówi ciagle 'uspokoj sie'
(juz mam typiary dosc)
w sumie raczej to jakas babcia jego a nie matka
anyways
i ja tak z ukrycia robie mu zdjecie by wrzucic na dc XDDDDD
oto to zdjecie:
plz jakby..
ja tam ze smiechu nie moglem jak to dziecko sie wierciło, a zarazem miałem zawał ze ono mnie kurwa zaraz dotknie XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
jeszcze bym sie od niego zaraził chorobą ulumulu lol
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro