Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część Bez tytułu 8

W Oslo, gdzie Norwegowie zatrzymali się zaraz po przylocie do kraju, Halvor zasiał niemały chaos. Oglądając uważnie, razem z przyjaciółmi, zdjęcia zrobione w Austrii i dodając co chwile uzupełniające komentarze, Granerud przekonał do swojej teorii prawie wszystkich uczestniczących w tajnym posiedzeniu. Jedynym wyjątkiem pozostawał blondwłosy Krasnal, który jednak nie mówił nic przyjacielowi, ponieważ im więcej nad tym myślał, tym bardziej podejrzewał rudego o zrobienie przypisywanych mu przez Halvora rzeczy. Chcąc się przekonać, czy na pewno mają rację, zdecydowali, że od pierwszego konkursu w Oslo, co wieczór, będą go śledzić, aż w końcu upewnią się o jego niewinności, bądź przeciwnie - potwierdzą swoje obawy co do rzekomo popełnionych przez niego zbrodni.

*****************

Dni mijały Norwegom na oczekiwaniu. Nic się nie działo, a ich kumpel był taki jak zawsze. Nie robił nic podejrzanego, ale Granerud się nie poddawał i razem z resztą kadry wciąż uparcie śledził wąsacza. I w końcu w Trondheim, po przedostatnim konkursie Raw Air wydarzyło się coś, co usunęło wszelkie wątpliwości sportowców.

*****************

Zawody wygrał Daniel, który chciał je uczcić nawet jeśli nie mogli by się napić niczego mocniejszego od wody, dlatego zaprosił kadrowiczów do baru. Wszyscy dobrze się bawili, ale tak naprawdę uważnie obserwowali klejącego się do jakiejś blondyny Roberta. Kiedy wyszli z baru i wsiedli do samochodu nasi detektywi podążyli za nimi. W dwuosobowych grupkach poruszali się w niewielkich odstępach, aby w razie czego uratować kolegów z opresji. Johansson wywiózł kobietę na skraj lasu, gdzie zatrzymał samochód. Zwodząc ją historyjkami o domku w środku lasu zaprowadził ją na polanę, gdzie związał ją, rzucił na ziemię i przysypał śniegiem. Kobieta wierzgała, ale on nie przejmował się tym, jakby czekając, aż ta zacznie tracić świadomość. W czasie gdy tak stał, choć paraliżował ich strach, zrobili dużo zdjęć, potwierdzających to, że to on jest sprawcą całego zamieszania  wycofali się, nie mając szans na pomoc umierającej kobiecie.

******************

W hotelu raz jeszcze przeanalizowali całą sprawę i uznali, że kiedy Robert następnym razem wymknie się z hotelu będą  przygotowani i uratują chociaż jedno ludzkie istnienie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro