Kilka słów wstępu
Ta historia powstała jeszcze przed moim debiutem czyli "Matrioszką". I była tu publikowana pod nieco innym tytułem. Nie jest więc zrywem pt: wszyscy piszą romantasy, piszę i ja. Choć nie ukrywam, że będzie takim moim treningiem przed historią, do której materiały zbieram od dobrych dwóch lat, a której początek mam zapisany gdzieś w odmętach dysku.
Ta opowieść jest takim moim guilty pleasure i postanowiłam w końcu do niej wrócić. Nie wiem, czy będzie wydana. Na razie staram się skupić na dopracowaniu jej do poziomu, który będzie mnie satysfakcjonował. Może i Wam się spodoba?
Postaram się publikować rozdziały w miarę regularnie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro