za późno
pogrubione - lucas
normalne - sam[antha]
---
piątek, 3 listopada 2017
19:38
---
— samantha?
— lucas.
— o mój boże, samantha. tak bardzo za tobą tęskniłem. prawie mnie dobiłaś. wszystko w porządku?
— tak. byłam chora, ale już jest lepiej.
— sam...
— to, że użyłeś zdrobnienia mnie denerwuje. proszę, nie nazywaj mnie tak.
— mówię poważnie, sam. co się stało? dlaczego mnie unikałaś?
— wcale nie.
— przestań mnie okłamywać.
— nie kłamię!
— sam! charlie powiedział, że myślisz o jakichś rzeczach? wszystko w porządku? wiesz, że możesz mi powiedzieć wszystko.
— nie to.
— naprawdę mi nie powiesz?
— nie.
— wiesz co? nie rozumiem cię! obiecałaś, że zadzwonisz, a zamiast tego ignorowałaś mnie przez dziesięć dni? dlaczego to zrobiłaś?
— bo musiałam pomyśleć, dlaczego nie możesz tego zrozumieć?!
— nie rozumiem, bo nie chcesz mi tego wytłumaczyć! skąd mam wiedzieć, że znowu nie zaczniesz mnie ignorować?!
— ...
— świetnie. dzięki, sam. mam dość, nie dzwoń do mnie, nie pisz. jeśli nie możesz być ze mną szczera, to nie widzę sensu w staraniu się.
— czyli to koniec? chcesz zaprzepaścić naszą przyjaźń?
— dla ciebie to było łatwe.
— lucas... proszę, nie zostawiaj mnie.
— za późno.
głuptas 💌 zakończył połączenie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro