Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

skarbie


pogrubione - lucas

normalne - sam[antha]

---

poniedziałek, 23 października 2017
08:53

---

— dzień dobry, samantho.

— hej, lucas. jak to robisz, że z samego rana jesteś taki radosny?

— wyczuwam sarkazm.

— jest poniedziałkowy poranek, podaj mi jeden powód, dlaczego mam nie być sarkastyczna.

— rozmawiam z tobą?

— chyba się nada.

— chyba?

— mhm...

— obudziłem cię?

— nie, po prostu nadal nie jestem do końca przytomna.

— samantha, to nie ty musiałaś wstawać o szóstej po imprezowaniu do pierwszej.

— dlaczego nie zostałam zaproszona? to mogłaby być dobra wymówka, żeby nie iść do szkoły.

— zaprosiłbym cię, ale uświadomiłem sobie, że przyszłabyś tylko po to, by potem nie iść do szkoły.

— przejrzałeś mnie, cholera.

— jesteś przewidywalna, skarbie.

— czy ty właśnie nazwałeś mnie skarbem?

— uch, co? nie? chyba nie?

— lucasie jade zumannie! definitywnie nazwałeś mnie skarbem!

— cicho, bądź ciszej!

— tato! gilbert blythe właśnie nazwał mnie skarbem!

— samantha! o mój boże.

— mówi, że to urocze. masz coś przeciwko temu, że powiedziałam to tacie?

— muszę zrobić na nim dobre wrażenie.

— a co, myślisz o byciu moim chłopakiem czy coś?

— ... może.

— jesteś strasznym flirciarzem. gilbert nieźle cię uczy.

— a może to ja uczę gilberta?

— szczerze w to wątpię.

— hej!

— głuptas. w każdym razie, idę już do szkoły. dzięki za polepszenie mojego poniedziałku o dziesięć procent.

— tylko tyle? dziesięć procent?

— dobra. pięćdziesiąt procent.

— lepiej.

samantha zakończyła połączenie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro