nie powinieneś dzwonić
pogrubione - lucas
normalne - sam[antha]
---
piątek, 20 października 2017
22:34
---
— hej, dodzwoniłeś się-
— amybeth nie chce ćwiczyć naszej ceny pocałunku.
— jaki to ma związek ze mną?
— chciałem zapytać, czy mogę poćwiczyć z tobą.
— ew.
— warto było spróbować.
— słuchaj, lucas. naprawdę nie powinieneś dzwonić do mnie, kiedy pracuję.
— nie mogę zadzwonić do ciebie, kiedy nie pracujesz, bo robisz to od 17:30 do 23:00.
— chyba naprawdę nie możemy porozmawiać.
— dasz mi swój numer?
— nie ufam ci.
— dobra. czyli już nigdy nie porozmawiamy?
— nie powiedziałam, że nie możesz tutaj dzwonić, tylko że nie powinieneś.
— nie chcę, żebyś przeze mnie straciła pracę.
— lucas, to rodzinna firma. jeśli będę rozmawiała z tobą, zamiast z klientem, to najwyżej dostanę szlaban.
— cóż, rozmawiasz ze mną zamiast z klientem?
— nie, zazwyczaj się rozłączam, kiedy ktoś dzwoni.
— więc—
— mówiąc o innych klientach, właśnie dzwoni. poczekaj.
— okej.
☁
— wybacz, już wróciłam.
— hej, nie martw się. szczerze mówiąc, to lubię po prostu z tobą rozmawiać.
— amybeth poszła?
— tak, wyszła, gdy cię nie było. była zmęczona. jutro zaczynamy z samego rana.
— brzmi fajnie.
— tak! szczerze mówiąc, to nadal wydaje się snem.
— zawsze chciałeś być aktorem?
— od zawsze w czymś grałem, ale nigdy nie chciałem być aktorem na pełny etat. tak właściwie to moim marzeniem jest zostać uzdrowicielem duchowym.
— wow, to brzmi niesamowicie. nigdy nawet nie myślałam o czymś takim.
— kim chcesz zostać?
— szczerze mówiąc to nie mam pojęcia. zawsze uwielbiałam plany filmowe, więc myślałam o byciu reżyserem albo robieniem czegoś za kulisami. uwielbiam też pisać.
— piszesz?
— mhm.
— fikcję czy nie?
— oba. piszę opowiadania w wolnym czasie i okazjonalnie artykuły do gazet.
— wow, to imponujące.
— dzięki.
— w jakim czasie są pisane twoje opowiadania?
— w każdym. dodaję do nich trochę romansu. nieudolnie próbuję też pisać dystopię. ostatnio próbowałam też XIX wieku.
— naprawdę chciałbym je kiedyś przeczytać.
— haha, nie ma mowy. wstyd mi. nie wierzę, że ci to mówię.
— przestań, to urocze.
— zamknij się.
— tylko stwierdzam fakty.
— muszę już iść, weganinie. może następnym razem, kiedy zadzwonisz, to coś zamówisz.
— postaram się.
restauracja rodziny cook zakończyła rozmowę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro