Pete skierował się do sypialni, przytulił plecy Alfy, który odsunął się od niego

- kazałem ci spać na kanapie - powiedzieć zły, Pete przyciągnął go do siebie i pocałował go w kark- wiedziałeś, że nie chce by chłopcy wiedzieli o tym co potrafię. Nie chcę by pytali... Nie chcę by wiedzieli co robiłem w przeszłości

- Kenta nie powinieneś ukrywać siebie, zwłaszcza, że nie była to twoja wina, to Tony tobą manipulował od dziecka. Zmieniłeś stronę i pomagałeś nam go zniszczyć to nie jest twoja wina... Na dodatek Prem prędzej czy później zapytał o Way wtedy też będziesz kłamał? Musimy mu wyznać prawdę co się działo. Ma już 14 lat zrozumie.

- nie chce by własne dzieci się mnie bały Pete...

- Kenta kochanie nasze dzieci są naprawdę mądre zrozumieją cię - pocałował go w usta.

Pete i Kenta następnego dnia kiedy Joy był nadal w szkole, a Prem wrócił już do domu naprawdę szczerze rozmawiali z synem. Który grzecznie słuchał z nie zamierzał oceniać żadnego z nich... Przytulił ich kiedy skończyli mówi, uśmiechnął się do Kenty

- mamo kocham cię jakbym mógł się ciebie bać? Uratowałeś mi życie- pocałował go w czoło - dziękuję, że was mam

Kenta nie wytrzymał zakrył twarz i zaczął płakać, Joy ma 9 lat postanowili poczekać i kiedyś i mu powiedzieć jak było dawniej...

Kenta zgodził się również na wcześniejszą propozycje męża, zaczął trenować Prem'a , który tak samo jak on miał dryg do tego. Był wręcz perfekcyjny...

- tato?- Joy siedział koło Pete i obserwował jak Kenta i Prem ćwiczą razem ...

- tak Joy?- spojrzał na młodszego z synów

- nauczysz mnie strzelać z łuku? Znalazłem jeden na strychu - Pete otworzył szeroko oczy

- Chcesz strzelać z łuku?- uśmiechnął się, a mały przytaknął

-mhm! Widziałem to w telewizji wygląda super! A łuk napewno jest twój, mama mówił, że nie potrafi z niego korzystać - Pete pogłaskał włosy syna

- nauczę cię tego - pocałował go w czoło

- EJ JA TEŻ CHCE!- Prem krzyknął patrząc na nich

Pete i Kenta uczyli swoich synów tęgo co sami potrafią, oczywiście nie do takich celów jakich oni tego wszystkiego używali... Prem miał umieć się po prostu obronić, a Joy po prostu chciał być jak jeden z jego ulubionych superbohaterów.