59
Kim siedział w sypialni na fotelu" robienie przedszkola" wyszli im za pierwszym razem... spojrzał na Kente, który czytał.
- co ty właściwie czytasz?- powiedział patrząc na niego
- " jak wychować dziecko, jako rodzic z problemami" Kim...ja wiem, że mam problemy...nie chciałabym nigdy skrzywdzić Ciebie i naszego dziecka- teraz to on spojrzał na Kim'a, który podszedł do niego i pogłaskał jego policzek- nie chce wam sprawiać problemów
- nigdy nie byłeś i nie będziesz problemem Kenta- pocałował go w czoło- cieszę się, że cię mam będziesz najlepszym tatą na świecie.
- ...a mogę wybrać imię?- trochę się chłop zawstydził
- mhm , ale to za kilka miesięcy jak dowiemy się czy to chłopiec czy dziewczynka okej?- usiadł mu na kolanach
- okej- uśmiechnął się pod nosem i pogłaskał jego policzek.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro