Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Jeff stał właśnie na kuchni w domu Alana, kiedy nagle zakrył usta, poczuł jak całe śniadanie jakie zjadł stoi mu w gardle, pobiegł do łazienki, zwrócił wszystko. Alan od razu pobiegł za nim do łazienki,. spojrzał na chłopaka i kucnął przy nim

- Zabierz mnie do lekarza - Jeff powiedział patrząc na niego i dosłownie padł na podłogę, na szczęście Alan zdążył go złapać.
Zabrał go do lekarza i siedział z nim w sali, bał się, że Jeff zatruł się rybami, które przywiózł im Sonic z swojej wycieczki nad ocena z North'em.

- spokojnie dziecko rozwija się prawidłowo, musi pan więcej się nawadniać i przyjmować więcej witamin- lekarz powiedział patrząc na nich. Jeff spojrzał na swój brzuch, później na Alana. Zalał się cały czerwienią, robili to kilka miesięcy temu poraz pierwszy... A teraz będą mieć dziecko? Zakrył twarz.

- dziecko?- Alan zdziwiony Spojrzał na lekarza, teraz to lekarz wydawał się być bardziej zmieszany niż oni dokładniej zbadał Jeff'a i oznajmił im , że to 10 tydzień ciąży. Rozpisał im również dokładną dietę dla Jeff'a i dał zestaw witamin. Chłopak całą drogę do domu milczał...
Najgorsze jest to, że w domu Alana dosłownie teraz są Wszyscy bo tak:
- dom North'a zalało, więc z Sonic'iem mieszkają na dole.
- Charlie i Babe remontują dom więc zajmują pokój na górze.
- Kim od ucieczki od Tonego mieszka u Alana'a tym samym Kenta który jest już po ich stronie równie często tam bywa.

Tylko Way i Pete mieszkają u Pete, ale jak na złość przyjechali na wspólny obiad.
Alan spojrzał na Jeff'a i pogłaskał jego włosy

- dzieciaku nie musimy im jeszcze mówić jeśli nie chcesz - powiedział, a Jeff spojrzał na niego

- ty się lepiej szykuj na wpierdol. Jak Charlie i Kenta się dowiedzą zostanę samotną matką jeszcze przed porodem - wyszedł z samochodu pierwszy i wszedł do środka.

- a wy gdzie byliście?- Sonic ciekawy spojrzał na Jeff'a, który dosłownie wszystkie badania i witaminy położył na stół - co ty chory jesteś?

- z tego co wiem ciąża to nie choroba...- powiedział pod nosem, a Charlie spojrzał na Kente, który w tym samym momencie spojrzał na niego.

- nawet nie próbuj bo będziesz leciał na ręcznym - Babe powiedział patrząc na Charliego.
Alan zaś wszedł do środka, był bardziej blady niż jego prawie cały biały dom.

- ty jesteś świadomy, że jesteś jedną nogą w grobie?- Kenta spojrzał na niego, gdyby nie to, że Kim dosłownie trzymał go za ręce to by go zaatakował.

Jeff miał ich wszystkich dość, wziął słuchawki i usiadł na fotelu bez słowa. Po prostu musiał się uspokoić.
Alan zwiał od innych i podszedł do niego. Położył głowę na jego kolanach

- czyli Wujek będzie tatą... - North powiedział, a Pete dokładnie analizował wszystkie badania jakie Jeff położył na stół.

- i to na dodatek na 60% małej alfy - powiedział, a Charlie zabrał mu badania

- to tak szybko można stwierdzić czy dziecko będzie alfą?- zdziwiony Spojrzał na Pete

- dokładnie, dlatego jest coraz mniej omeg, ludzie po prostu kończą ich żywot zanim się nawet na dobre zacznie - powiedział i Spojrzał na Kente.

- w sumie rzeczywiście jest mało omeg...jak na naszą grupę są tylko dwie-Way powiedział, a Kim zmarszczył brwi

- wy jesteście wszyscy tempi czy udajecie?  Ja jestem przecież omegą - zmarszczył brwi, a Kenta aż spadł z krzesła - dobra kurwa oni mogli nie wiedzieć, ale ty? Ty kurwa z zamkniętymi oczami mnie pierzysz czy udajesz debila?

- Wychowałem się w domu gdzie tylko Jeff był omegą, mogłem nie wiedzieć.- powiedział i podniósł się z podłogi.

Alan i Jeff już całkiem mięli ich gdzieś, siedzieli sobie w ciszy, Jeff musiał sobie to poukładać w głowie...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro