Rozdział XIII
-Gdzie ja kurna jestem?-Seba zaniepokojony otworzył oczy i zaczął szturchac Grella-Wstawaj Grelli!
-Co jest?-Zmierzył Sebixa,przecierajac oczy-Ojcze?W porzadku?
Papież wyprostowal się i podał im ręce.
-W najlepszym,ale teraz powinnismy stąd wyjść.
-Jak?Jesteśmy zamknieci-Seba burknal,stajac w kacie-Odwroccie się.Muszę się wysikac-Gdy zrobili to o co prosił,ssunal spodnie i stanal sobie nad mysia dziura,zalewajac te biedne istoty swoim mocznikiem.
-Jesteś okropny-Grell spojrzał nań smutno-Ale lubię twoja drapiezna naturę.
Seba usmiechnal się,a papież przewrócił oczami i zaczął wsuwka otwierac drzwi.
Po chwili mu się to udalo,bo Jezus słysząc jego psioczenie zstapil z niebios i za sprawą Maryłki Dziewicy podał naszym bohaterom kluczyk.
-Macie,idzicie z Bogiem i nie pierdolcie więcej,że o was nie dbam-Jezus zmierzył całą trójkę-A teraz przepraszam,nalalem wody do wanny,a Belzebub ma urlop i nie ma mi kto wody podgrzać,więc musze z czajnika dolewac.Powodzenia.
Sebix Grellix i Ojczulek pokiwali z wdziecznoscia i wyszli z "klatki".Przed nimi pojawiły się wielkie,pancerne drzwi.
-Shet!-Seba zdenerwowal się,walac piescia drzwi-To gorsze niż Grell z okresem.
-Pocaluj mnie w dupe!-Czerwonowlosy oburzyl się-Jezu Seba!Ajaks został sam!Jeszcze znajdzie moje dildosy i wygugluje do czego służą!
-Grelluniu nie pozwolę na przedwczesne zniszczenie moralne mojego potomka!-Seba zawzial sie,wyjął kota z kieszeni i cisnal nim w drzwi,sprawiając że owe sie otworzyły,ale kot miał zlamany kregoslup.
Seba uklakl nad nim,zaplakal i przysypal jego cialko ziemia,kladac kres jego zyciu.Potem wstał jakby nigdy nic i poszedl przed siebie.
Za drzwiami czekał skladzik zielnika aptecznego.Grell uradowany zaczął pakowac pudełka zielnika do kieszeni plaszcza,aż tu nagle całą trojka usłyszała stukot obcasow.
Przed nimi pojawil się sam Senpai z Senpai Clubu,a za nim jego pomocnicy Arquel i Zakonnica Euzebia,która miała dziś promocje na kakaowe szejki Masturbejty.
-JAK SMIECIE WY...WY SMIECIE!
Sam jesteś smieciem!-Grell zachichotal,cieszac się z udanej riposty.
-Zamknij się kurwiu!-Zakonnica Euzebia stuknela obcasem buta,az przerażony papież podskoczyl i schowal sie za Sebastianem.-Jak śmiecie kraść nasz zielnik!Wstydu nie macie!?
-Ja...chcialem troszkę dla Ajaksika,bo on ostatnio spac nie może-Grell zalkal,wtulajac się do Seby.
-Z kim ja kurwa żyje-Seba klepnal się w leb-Czy jak wam pokaże cos fajnego to się odpierdolicie?
Cała trojka pokiwala głowa.
Seba usmiechnal się i wyjal z kieszeni kartonowe pudelko.
-Co to jest?-Senpai nie ufal szczodremu darowi Sebixa.
-To coś fajnego-Seba położył pudelko na ziemi i wyjal z niego Ajfona,klawiature mechaniczna i zapakowanego w papier urodzinowy Zeda.
-ORETY!-Krzyknela cala trojka,zaskoczona tymi niezyklymi darami.
Zakonnica Euzebia szybko zabrała Zeda i schowala pod swoj habit,pozwalajac by się szarpal,dajac jej cudowne uczucie posiadania pasozyta.
Reszta nadal patrzyla z zaskoczeniem.
-Bierzcie to i spadać!-Grell oburzyl się.
Jednak ci nie posluchali i Seba zdjal z siebie plaszcz i nagle zaswiecilo jasne swiatlo,a Arquel i Senpai zaczeli z wrzaskiem spierdalac,zas Zakonnica Euzebia dostała krwotoku z nosa i padła,tulac do siebie Zeda i marudzac,że widzi węża.
-Seba!Zakrywaj to!-Grell zakryl jego cialeczko płaszczem i włożył mu rączkę w spodenki,sprawdzając czy jego pytong ma dostęp do powietrza.
-No,no jestem pod wrażeniem-Grelli pochwalił Sebixa i wziął w ręce papieża,który pod wplywem tego jasnego blasku stracił na chwilę przytomność.
Cala trojka wyszła z ciemnego tunelu,a tam pojawiła się Zakonnica Euzebia,saczaca pianę z ust i trzymająca w rece AK47.
-Nigdzie nie pojdziecie,dopóki nie oddacie mi tego zielnika!
-A pierdol się-Odparl urażony Seba -Masz go tyle a nie chcesz się podzielić!
Zakonnica wycelowala bronią w Grella,a Seba szybkim ruchem oslonil swego ukochanego,przyjmujac amunicje samemu.
-SEBUS!!-Grell krzyknął,łapiac opadajacego Sebe i mierzac zabojczym spojrzeniem Euzebie-TY SUKO!ZAPLACISZ ZA TO!
Grell wzial pile i zaczął atakować Euzebie,ale ta byla sprytniejsza i ranila Grella,tak że upadl obok Seby,a papież przerażony zaczął sie modlić i dostal się do niewoli Euzebii.Jednak tam na gorze Jezus spojrzał na to z przerazeniem i zesłał na Euzebie karę,która sprawila że Zed uciekl spod jej habitu,lamiac jej serce i wylewajac jej szejka do zlewu.
Zakonnica zalala się lzami o odeszła,by skoczyć z podłogi pod dywan.
Grell wziął w ramiona nieprzytomnego Sebe i wrócił z nim do rezydencji Ciela,czekajac z niepokojem aż pojawi się Undertaker i go uleczy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro