List 8. - Nowy początek
Radom, 13.01.2019
Cześć Kuba!
Minęło sporo czasu od tego dnia, w którym wszystko się zmieniło. Sporo czasu od momentu, w którym ja się zmieniłam. Jak to zrobiłeś, że dziewczyna która na codzień się uśmiechała, nagle przestała to robić? Odpowiedź jest prosta. Została zraniona. Cholernie bardzo.
Dzisiaj wszystko się zmieniło. Byłam na meczu Tomka, który Cerrad wygrał 3:2. Bardzo się cieszyliśmy. Podbiegłam do Tomka i chciałam mu pogratulować gdy ten mnie pocałował. Przez moment stałam zdziwiona, ale dałam się ponieść chwili. Nie liczyło się nic, tylko ja i Tomek. Po meczu udaliśmy się na finał WOŚP-u. Chwilkę przed tak zwanym „Światełkiem Do Nieba" Tomek zadał to zasadnicze pytanie. Jak się pewnie domyślasz, powiedziałam tak. Tomek pocałował mnie w momencie gdy fajerwerki rozświetliły niebo. Odwzajemniłam pocałunek i staliśmy tak przez dłuższą chwilę. Gdy wracaliśmy do domu, stało się coś czego się nie spodziewałam.
Ktoś złapał mnie za ramię i pociągnął do tyłu.
- Dlaczego mi to robisz?! - usłyszałam tylko te słowa, i już wiedziałam do kogo należą.
- Kochan? Czemu ty tutaj? A z resztą... Z nami koniec, zrozum to! - wykrzyczałam mu w twarz, po czym spojrzałam na jego wygląd. - Jezu... Co ci się stało? - czy przede mną naprawdę stoi Jakub Kochanowski? Gdzie podział się chłopak, którego znałam i kochałam? Stał przede mną jego cień. Zero uśmiechu, podkrążone oczy i blada cera.
- Generalnie cierpię na chorobą która jest praktycznie nieuleczalna jak na ten moment.
- Czyli?
- Cierpię na złamane serce, wiesz? - powiedział po czym mnie pocałował. - Julka błagam Cię, wybacz mi. Naprawdę, zrobię wszystko żebyś wróciła, powiedz tylko jedno słowo, a ja po prost... - nie wytrzymałam. Pocałowałam go i zaczęłam płakać. Nie mogłam się powstrzymać. Chłopak odwzajemnił pocałunek, jednak po chwili się odsunęłam.
- Przepraszam. To nie powinno mieć miejsca. - powiedziałam i odbiegłam. Wtuliłam się w ramię Tomka i po prostu zaczęłam płakać.
Kuba, dlaczego gdy zaczyna się układać to się pojawiasz? Powiedz mi dlaczego? Wracając do domu, miałam drobny wypadek. Idąc ulicami Radomia, wywróciłam się. I takim oto sposobem skręciłam kostkę. W nocy wróciliśmy do domu. Tomek wiedział, że gdzieś tam w środku nadal cię kocham. Fornal jest bardzo wyrozumiały, powiedział że nie będzie miał do mnie żadnego żalu jeśli do Ciebie wrócę. Kochanowski, jest szansa. Widzę światełko w tunelu.
Od: Kochan 🙃
Dobranoc Malutka, trzymaj się tam ❤️ Pamiętaj że bardzo Cię kocham i będę walczył do upadłego.
Do: Kochan 🙃
Dobranoc Wieżowcu, walcz, walcz, może coś ugrasz. Ja Ciebie też...
Kuba, teraz wszystko leży na twoich barkach. Jak to się mówi, nie powinno się wchodzić dwa razy do tej samej wody. Na razie zostanę przy Tomku, ale co będzie potem? Odpowiedź na to pytanie znasz tylko ty, Jakubie Kochanowski.
Wierząca w to, że coś się uda
Julka K(ochanowska)łos
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro