List 5. - Nowy Rok i pełno nieporozumień
Radom, 1.01.2019
Cześć Kochan :)
Szczęśliwego Nowego Roku! Tylko czy on na pewno taki będzie? Obudziłam się około 13:30 w łóżku Tomka i szczerze moją pierwszą myślą było „Czy ja aby na pewno nie zdradziłam Kuby?" - to niestety nadal mi się zdarza. Potem zastanawiałam się tylko co tu robię. Pamiętam tyle, że wracaliśmy razem z imprezy sylwestrowej ale co było potem? Gdy rano zobaczyłam w lustrze moje odbicie zaśmiałam się do niego. Zmyłam wczorajszy makijaż, związałam włosy w byle jakiego koka na czubku głowy i wtedy doznałam szoku. Widząc całą szyję i obojczyki w malinkach zrobiło mi się słabo. Nie pamiętałam kompletnie nic. Ubrałam reprezentacyjną koszulkę Tomka i krótkie spodenki po czym zeszłam na dół. Przywitał mnie tam Fornal ze szczerym uśmiechem i butelką wody w ręku. Jego szyja i tors nie wyglądały dużo lepiej niż moje obojczyki czy szyja. Mina mi lekko zrzedła, ale Tomek odrazu zrozumiał o co mi chodzi.
Spokojnie Julka, nic z tych rzeczy.
Po tych słowach kamień zszedł mi z serca.
Wzięłam do ręki telefon żeby zobaczyć wszystkie zdjęcia. Jeszcze nie zdążyłam go odblokować a już miałam dosyć. 6 nieodebranych połączeń i 9 wiadomości. Kochanowski, dasz mi wreszcie spokój? Nie kocham Cię. Nasze ostatnie spotkanie tylko mnie w tym uświadomiło. Stwierdziłam że odczytam wiadomości.
00:01
Szczęśliwego Nowego Roku Pszczółko!
~ Mhm, dzięki
00:10
Chciałbym, żeby było tak jak kiedyś...
~ To po co mnie zdradziłeś?
00:20
Julka, błagam odpisz mi.
~ Nie, bo po co?
Gdy to czytałam robiło mi się coraz smutniej, ale Tytus odrazu to zauważył i zamknął mnie w szczelnym uścisku. Nie pytał mnie co i jak, tylko po prostu był.
00:45
Julka proszę Cię
00:59
Ty i tytus jesteście razem?
CO.
01:11
Jesteście razem?
Nie miałam pojęcia że dałam coś takiego na instastory. Wcześniej dałam kilka zdjęć z imprezy ale tego nie pamiętałam. Ale trudno, stało się.
01:36
To dlatego nie chciałaś ze mną rozmawiać?
01:40
Julka, ja Cię kocham mimo wszystko. Błagam Cię kochanie, porozmawiajmy!
2:45
Ale mimo wszystko życzę Ci szczęścia i zdrówka! I powrotu do siatkówki! Dobranoc 🐝
Czytając te wiadomości robiło mi się tylko gorzej. Gdybym czytała je wtedy, gdy je wysyłałeś, moja impreza sylwestrowa byłaby do dupy. Siedziałam w ramionach Fornala jedząc lody i płacząc. Widział wszystkie wiadomości i czuł się winny, że przez niego nie mam teraz humoru, jednak udało mi się go przekonać że to nie jego wina.
Potem postanowiliśmy obejrzeć Kevina, jednak usłyszeliśmy sygnał mojego telefonu.
Od: Kochan 🙃
Wiedz tylko o tym, że i tak cię znajdę. Mimo tego, że na pewno się zmieniłaś, zrobię to. I wreszcie pogadamy. Do zobaczenia Mała.
Spojrzałam na Tomka i wtuliłam się w jego tors płacząc. Kolejny SMS przyszedł.
Od: Szalupcia ❤️
Szczęśliwego nowego roku maluszku! Jak tylko wrócisz opijemy nowy i przede wszystkim lepszy początek! Trzymaj się i pozdrów Tomka kruszynko, buziaki!
Do: Szalupcia ❤️
Wzajemnie kochany! Widzimy się niedługo 🧸❤️
W pewnym momencie Tomek spytał czy aby na pewno Cię nie kocham Kuba. Miałam spojrzeć mu w oczy i powiedzieć to trzy razy. Okej, dam sobie radę, nie kocham Cię.
Nie kocham go. Nie... ~ głos zaczął mi się załamywać ~ Nie kocham go. Nie kocham go.
Zrozum to. NIE KOCHAM. Nie... Kogo ja oszukuję? Wszyscy moi bliscy znają prawdę i wiedzą że jestem zakochana jak głupia. - Zaczęłam płakać po czym Tomek mnie przytulił i kołysał żebym zasnęła.
Niestety Kochanowski, kocham Cię. Przyznałam to samej sobie i Tomkowi. A co do naszego spotkania, ono już miało miejsce, ale mnie nie poznałeś. Ale i tak niedługo się spotkamy.
Do zobaczenia 11 stycznia
w Będzinie Kuba :)
Do następnego, Kochanowska!
*znaczy Kłos, nie zapominajmy się
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro