Wiersz piąty
Maski
Jest cicho w pełnym domu,
leci piosenka bez słów.
Nikt nie zaufa nikomu,
bo pragną nawzajem swych głów.
Tylko jeden z nich kłamie,
lecz reszta też nie jest szczera.
Który naskarży mamie?
Którego z nich zazdrość zżera?
Jak wielu z nich pozostanie,
gdy krzyk się poniesie echem?
Ciekawe, czy ktoś będzie w stanie...
Morderca skrywa się pod uśmiechem.
~-~
To jest moja ulubiona praca, uwielbiam.
Dodaje ja teraz, bo zobaczyłam te wszystkie powiadomienia. @Madziola, dziękuje ❤❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro