Wiersz drugi
O północy
Zawsze w nocy, o północy
szepty milkną, milkną głosy.
Cisza piękna wnet zapada,
bezmiar różnych dźwięków spada
gdzieś na skraj umysłów naszych.
Zawsze w nocy, o północy
barwy blakną, blakną wrzosy
kołyszące się na wietrze
rozsyłając hen w powietrze
słodki zapach księżyca.
Zawsze w nocy, o północy
ludzie szukają pomocy.
Czasem szybko ją znajdują,
czasem długo podróżują
po gwieździstym niebie.
Czasem w nocy, o północy
ludzie szukając pomocy
płynąc po gwieździstym niebie
gdzieś po drodze gubiąc siebie
na początku blasków światła.
~ - ~
Mój drugi wiersz, pisałam go razem z przyjaciółką. W sumie, to faktycznie powstał po północy :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro