Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 8- przeklęty Black!

-Roxi! Gdzie się chowasz?! I tak cię znajdę skarrrrbeńku!- krzyczał Remi chodząc po pokładzie w tą i z powrotem.

Ostatnio bardzo zaprzyjaźniłam się z tym blondynem.

-Lepiej mnie złap!- krzyknęłam ze śmiechem uciekając na bocianie gniazdo.

-O ty podła! I tak cię złapię!

-Jasssne!

Remus wspinał się zaskakująco szybko.

-A nie mówiłem?- zapytał przytulając mnie.

-Dusisz...

-O, przepraszam bardzo! A tak a propos... Syriusz poprosił mnie, żebym cię wybadał...

Spojrzałam na niego jak na wariata.

-Po co?

Remus zaśmiał się i usiadł na barierce.

-No wiesz... on cię bardzo lubi...

Zamurowało mnie. Ten Syriusz Black? Remus dużo mi o nim opowiadał.... i muszę przyznać, że to nie były dobre rzeczy.

-Czej..... że niby interesuje się mną sam Syriusz?

Remus zaczął się śmiać.

-Moja reakcja wyglądała tak samo.

-Rox!!!!!- usłyszałam krzyk z dołu pokładu.

Wyjrzałam przez barierkę.

-No co chcesz?!- odkrzyknęłam do James'a.

-Jack i Will schodzą na ląd i pytają się, czy idziesz z nimi.

-Nie, ale powiedz Jack'owi, że może mi coś przynieść!- odkrzyknęłam.

James pokiwał głową i odszedł.




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro