Pierwsze Spotkanie: Kim Namjoon
Od zawsze kochałaś sztukę. Gdybyś przystała na chwilę i zanurzyła się we wspomnieniach, od razu przyszłaby ci na myśl babcia. To ona zaraziła cię malarską pasją, pokazała kolorowe obrazy Monet'a, zabrała na pierwszą wystawę i nauczyła odróżniać rodzaje rysików. Była artystką samoukiem, ale osiągnęła wiele. Została także doceniona przez kilku wpływowych ludzi i nawet pozwoliła ci przyjść na swój pierwszy wernisaż.
Teraz natomiast stałaś przed swoim ulubionym obrazem. Skrik autorstwa Edvarda Muncha został odsłonięty w miejscowej galerii sztuki. Nie wiedziałaś, dlaczego był twoim ulubionym? To była miłość od pierwszego wejrzenia. Obserwując go, poczułaś żywe uczucia i przekaz, choć wiedziałaś, że każdy człowiek odbiera go osobno.
Dla ciebie był on czymś więcej niż obrazem. Uchodził za metaforę bólu istnienia, samotności, a przede wszystkim strachu. Wiedziałaś, że pierwowzorem tego słynnego dzieła był szkic Muncha z 1891 roku zatytułowany Rozpacz. Projekt stopniowo ewoluował, artysta wracał wielokrotnie do tego motywu, coraz bardziej go upraszczając.
Uśmiechałaś się pod nosem, podążając za żywymi barwami. Coś, jakby uczucie nostalgii powodowało, że odczuwałaś przyjemne mrowienie w podbrzuszu. Przybyłaś dzisiaj do stolicy z ekscytacją i dozą fascynacji. Już dawno chciałaś zobaczyć to dzieło.
— Piękny, prawda? — usłyszałaś przyjemny głos za sobą. Nie odwróciłaś się jednak, jakby przebywając w transie. Własnym, prywatnym. W którym byłaś tylko ty i postać dzieła Muncha. Natomiast pokiwałaś głową.
Po kilku minutach odwróciłaś się, aby spojrzeć na osobę, stojącą obok. Był wysoki, wysportowany i przystojny. Ubrany w czarny kaszmirowy golf, a na nosie miał okulary. Nie poznałaś go od razu, jednak dopiero, gdy odwrócił się przodem, zaskoczona zamknęłaś usta. Przed tobą pojawił się nie kto inny, jak sam lider BTS.
Od Autorki: Przepraszam, że tyle to trwało. Jednak cały misterny plan poszedł w pizdu, ponieważ wszystkie pierwsze razy miały ukazać się w jednym, zbiorowym poście. Aczkolwiek, musielibyście czekać dość długo. Dlatego co tydzień, w niedzielę, będzie się pojawiać po jednym wpisie. Tym razem zaczynamy z grubej rury, od naszego ukochanego Lidera ♥
Czytelniku! Jeżeli podoba Ci się to, co tutaj tworzę, proszę pozostaw po sobie ślad - komentarz i/lub gwiazdkę. To naprawdę motywuje do dalszego tworzenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro