Instytut Magii w Vichrigradzie
Akademia Magii w Vichrigradzie — polska szkoła z internatem, szkoląca czarodziejów każdego statusu krwi, ulokowana w zamku Vichrigrad. Motto szkoły brzmi: ,,Dictum acerbum", co z łaciny oznacza ,,Mówić nie znaczy czynić".
Szkoła została stworzona w X wieku przez trzech założycieli — Franza Gaisrucka (Austro-Słowak; mugolak), Lutobora, (Polak; czysta krew) i Izoldę Blackwood (Szkotka; pół krwi). W kadrze dyrektorskiej znajdował się jeszcze Jakub, brat Lutobora, którego rola była kluczowa w projektowaniu szkoły. Po dziesięciu latach kadra dyrektorska zaczęła się rozpadać, gdy Jakub wraz z Franzem zaczęli maczać palce w czarnej magii, co zakończyło się śmiercią Franza, utratą zdolności magicznych przez Lutobora, permanentnym kalectwem Izoldy oraz osadzeniem Jakuba w Baltgaardzie. Tak oto zostało nam dwóch dyrektorów, z których Izolda zdecydowała się utworzyć stanowisko zastępcy dyrektora, które przejęła (zostawiając niemagicznego już Lutobora w roli głowy szkoły). Na stan XXI wieku szkoła cieszy się dobrą renomą wśród pozostałych europejskich placówek naukowych czarodziejów, choć nie jest tak słynna, jak jej konkurenci.
LOKALIZACJA
Zamek Vichrigrad (nazywany też Wichrogrodem) został oryginalnie wzniesiony na Trzech Koronach w Pieninach Środkowych, w miejscu świętego gaju słowiańskiego plemienia, któremu od początku przewodziła rodzina Lutobora i Jakuba. Początkowo zamek przykrywały gęste kłęby chmur oraz otaczające go drzewa, lecz wraz z nasileniem polowań na czarownice w Polsce, na budynek rzucono wiele zaklęć maskujących, dzięki czemu stał się on niewidoczny.
Około czterdziestu lat po założeniu szkoły, dla bezpieczeństwa uczących się w Vichrigradzie dzieci z rodzin niemagicznych, przeniesiono cały zamek na Grossglockner — najwyższy szczyt Austrii. Taki proces powtórzono w trakcie zaborów, gdy trafiła na Babią Górę/Diablak w Beskidach Zachodnich. Ostatni przerzut nastąpił na początku Pierwszej Wojny Światowej, po tym, jak szkoła ucierpiała w bombardowaniu. Wróciła na Trzy Korony, jednak mechanizmy przenosów zostały zniszczone — ze względu na to, iż cały mechanizm opierał się na starożytnej, dawno zapomnianej formie magii, nie dało się go odbudować. Przez to w czasach Drugiej Wojny Światowej, w obawie, że szkoła nie będzie w stanie odpowiednio chronić uczniów, zwłaszcza z rodzin niemagicznych i pół krwi, szkoła nawiązała współpracę z innymi placówkami kształcenia magicznego, do których przekierowywała swoich uczniów, gdzie odbierali edukację zgodnie z tamtejszymi normami. Z wielkiej 11 współpracę zaakceptowały Durmstrang, Hogwart i Beauxbatons. Koldofstoretz nie było brane pod uwagę z wiadomych powodów. Dwa lata po wybuchu II WŚ do "jednostronnego programu wymiany uczniowskiej", że tak to nazwę, dołączyło również Ilvermorny. Od jesieni 1946 roku ta praktyka została wycofana i szkoła, z kadrą pełną absolwentów, którzy powrócili "na stare śmieci" po skończeniu nauki, powróciła do normalnego rytmu pracy. Tak więc Wichrogród ulokowany jest na Trzech Koronach i posiada status miejsca nienanoszalnego.
UKŁAD
Na Wichrogród składają się liczne samodzielne budynki, rozmieszczone na Trzech Koronach. Wydłużona budowla, osadzona w dużej mierze na krawędziach szczytu, jest urozmaicona wieżami, wieżyczkami, frontami, balkonami, blankami i rzeźbami. Budowla zbudowana jest z białego kamienia i dębowego drewna, wystających spod bujnego bluszczu. Część pomieszczeń wydrążono już w skale. Charakterystycznym elementem zamku było zadaszenie w kolorze soczystej zieleni. Miejsce jest pełne odwołań do natury — od architektury, poprzez przydział, po mundurki. Wygląd szkoły miał oddawać więź z naturą, którą odczuwali czarodzieje mieszkający na tych ziemiach, nim Chrześcijanie przybyli i zaczęli siłą wypleniać ich słowiańskie zwyczaje i wierzenia.
Szkoła obejmuje otaczający ją las (zwany Lasem Echa), boisko do Quidditcha, rozległe tereny ze spadzistymi trawnikami, wodospad oraz jezioro (zwane Kryształowym Jeziorem). Kompleks zamkowy zbudowany został wokół prastarego dębu, przy którym dawniej zbierali się słowiańscy czarodzieje, głównie by praktykować magię, czasem pod przykrywką Dziadów. Teren wokół dębu został zabudowany i przekształcony w potężną komnatę, przeznaczoną głównie do spożywania posiłków oraz spotkań rozpoczynających i kończących rok szkolny. To pomieszczenie nazywane jest Oranżerią (to taki odpowiednik Wielkiej Sali) i nie posiada dachu — za dach robi korona prastarego dębu, którego liście nigdy nie opadają. Sala jest dodatkowo zabezpieczona magiczną barierą, która nie przepuszcza deszczu i chłodu. Najważniejszymi wieżami Wichrogrodu są: W. Reprezentacyjna, W. Piór, W. Nieba, W. Wiewiórek oraz Wieża Biblioteczna.
Wieża Reprezentacyjna stanowi swoiste muzeum, w którym szkoła przechowuje spisy absolwentów szkoły oraz różnorodne nagrody czy ordery. Wieża Piór, w której to trzymane są kruki i sowy (dojdziemy do tego), została wzniesiona na zboczu szczytu Trzech Koron. Tak, dosłownie — ona wisi na klifie. Można się do niej dostać tylko przez wydrążone w skale schody. Wieża Wiewiórek, trzecia co do wielkości, przeznaczona jest Domowi Wiewiórki. Wieża Nieba, która przeznaczona jest na lekcje astronomii, nie posiada normalnego zadaszenia — owszem, jest pewne zadaszenie, ale nie posiada ono stożkowego czubu. Tak jakby ktoś uciął kawałek dachu, jest dziura. Wieża Biblioteczna, ta największa, przeznaczona jest głównie na bibliotekę, zajmującą sześć pięter.
Elementy typowe dla zamków zostały wykorzystane, jednak zrezygnowano z umocnień i pozycji obronnych — kluczowych dla średniowiecza. Mimo to zamek jest znacznie większy, niż średniowieczne czy renesansowe budowle. Do zamku, od lądu, można się dostać na dwa sposoby: mostem głównym, prowadzących do Oranżerii, oraz tzw. Mostem Siedmiu Mioteł, prowadzącym do wolnej choć ogrodzonej wysokim murem przestrzeni, szklarni, przestrzeni do ćwiczeń lotów na miotłach oraz do boiska do Quidditcha (istnieją dwa - jedno na powierzchni spalone w trakcie I WŚ oraz jedno w wielgachnych podziemnych jaskiniach, zagospodarowanych na czas wojny właśnie). Nieco dalej znajduje się przejście do oddalonego o kilometr leśnego sektora magicznych stworzeń oraz kamienny krąg, na obrzeżach którego ustawiono rzeźby założycieli, pełniące również rolę ich grobowców — wyjątek stanowi Jakub, który swojej rzeźby i grobowca na terenie szkoły się nie doczekał. Ten teren również otaczają zaklęcia ochronne i mury obronne. Magiczne zwierzęta żyją głównie w drewnianych zagrodach, część musiała jednak zostać umieszczona w kamiennych budynkach.
W Vichrigradzie znajduje się dokładnie sto dwadzieścia klatek schodowych, głównie przeszklonych i okrągłych.
Jak już wspomniano, zamek jest nienanoszalny, zaś dla nie-magów tereny, które zajmuje, jak również tereny o pięć kilometrów od niego oddalone, wyglądają jak nieistniejąca przestrzeń. A więc to, co od zamku jest oddalone o te 5 kilosów, jest dla mugoli krawędzią Trzech Koron ze znakami ostrzegającymi o osuwających się głazach, zaś tereny zajmowane przez zamek są po prostu wolną przestrzenią. Gdy jakikolwiek nie-mag trafiał na barierę, wychodził po jej drugiej stronie, niczego nie dostrzegając. Wejść mógł jedynie w towarzystwie czarodzieja, przy utrzymaniu kontaktu fizycznego w trakcie jej pokonywania. Mugole mówią, że na Trzy Korony można się normalnie wspinać. Nie jest to wykonalne — w rzeczywistości zetknięcie się z barierą zaszczepia w myślach mugola fałszywe wspomnienie, mające mu wmówić, że tego dokonał. Teleportowanie się jest możliwe, ale tylko na teren dziedzińca prowadzącego do Oranżerii.
DOMY
Izolda Blackwood, pochodząca ze Szkocji, była jedną z pierwszych uczennic mających przyjemność ukończyć Hogwart. Kobieta zaproponowała pozostałym założycielom oparcie struktury szkoły na podobnym systemie. Każdy z założycieli wybrał sobie zwierzę — magiczne lub nie — które będzie reprezentować dom. Ze względu na swe zasługi przy budowaniu szkoły, do grona założycieli zalicza się także Jakuba, który także stworzył jeden dom. Zaowocowało to utworzeniem czterech: Niuchacza, Wiewiórki, Nieśmiałka i Ropuchy.
Przydział do domów wygląda bardzo podobnie do tego, co w Ilvermorny: w Oranżerii, bliżej stolików nauczycielskich, znajduje się okrągłe podwyższenie. Na jego czterech krańcach zasadzono cztery różne drzewa — ich rozrost został magicznie przyspieszony. Na co dzień po środku tego podwyższenia znajduje się pulpit spleciony z korzeni owych drzew. W trakcie Obrzędu Przyjęcia gałęzie drzew splatają się tworząc coś w rodzaju altanki. Każde z drzew zasadzone zostało przez innego założyciela, przelano w nie także ich ideały. Wraz z wejściem dziecka do kręgu, drzewa tak jakby się uaktywniają. Na podstawie pory roku, w którą dziecko się urodziło oraz cech jego charakteru, drzewa oceniają, czy chcą je w swym domu. Może się zdarzyć, że więcej, niż jedno drzewo zgłosi się po dziecko — wtedy młody czarodziej ma prawo do wyboru, gdzie chce trafić.
|Dom Nieśmiałka|
Dom założony został przez Lutobora.
Porą roku Domu Nieśmiałka jest wiosna a drzewem reprezentacyjnym d.wiggenowe, w którego liściach te stworzenia często zamieszkują. Ten dom reprezentują kreatywni, wrażliwi i sprytni. Mimo, iż są osobami wrażliwymi, twardo stąpają po ziemi. Przejawiają duży potencjał zielarski. Kolorami reprezentatywnymi są czerwień i seledyn. Uczniów z tego domu nazywamy Nieśmiałkami.
Pokój wspólny wzniesiony został w południowym skrzydle, przy składzie mioteł, na parterze. Wejście znajduje się w korytarzu, w drzewie wiggenowym wrośniętym w ścianę. Na środku pnia spłaszczonego nieco drzewa znajduje się miedziana tablica z dziewięcioma przyciskami w różnych odcieniach czerwieni i zieleni. Aby wejść do pokoju, należy nacisnąć przyciski w odpowiedniej kolejności: najciemniejsza czerwień, najjaśniejsza czerwień, koralowy i amarantowy (dla osób nierozróżniających kolorów jest to sekwencja góra, dół, prawo, lewo). Po wciśnięciu przycisków zmieniają one kolor na seledyn, informując, że kolejność jest prawidłowa.
Pokój wspólny składa się z trzech komór: dwóch mniejszych bocznych oraz jednej wielkiej. Wszystkie są zbudowane na planach prostokątów. Ściany są zabudowane deskami z drewna wiggenowego, u szczytu głównego pomieszczenia widnieje szklana kopuła z motywem liści. Meble są przeważnie drewniano-miedziane, z czerwonym obiciem. Dom stawia na przytulną atmosferę, co wzmacnia elegancki kominek zdobiony rzeźbą nieśmiałka oraz liczne zioła rosnące w donicach na ścianach. W samym centrum pomieszczenia rośnie niemal sięgające kopuły drzewo wiggenowe, które zmieszkują najprawdziwsze nieśmiałki.
Wejścia do sekcji dormitoriów znajdują się w dwóch mniejszych komorach, udekorowanych kanapami i półkami z trofeami. Dormitoriów mamy po osiem, w każdym zwyczajowo po sześć łóżek (zmienia się to, ale o tym kiedy indziej). Ściany są stylizowane na konary drzew, przebijających się do środka, pełno w nich czerwono-zielonych draperii. Nawet meble mają sprawiać wrażenie wyrastających z podłogi.
|Dom Niuchacza|
Założycielką domu Niuchacza jest Izolda Blackwood.
Porą roku, którą dom Niuchacza ceni sobie najbardziej, jest lato, a drzewem klon. Ten dom reprezentują osoby z natury łagodne, ceniące sobie piękno otaczającego ich świata. Nie lubią, gdy ktoś tyka ich rzeczy bez pozwolenia. Są bardzo zdeterminowani w dążeniu do celu. Cechuje ich także inteligencja i bystrość, myślą logicznie, mają dryg do interesów. Są realistami. Tak jak niuchacze, uczniowie z tego domu cenią sobie ładne przedmioty, lubią też przygody. Kolorami domu Niuchacza są złoto i zieleń. Potocznie nazywa się ich tak, jak zwierzę w ich godle — Niuchaczami, ewentualnie Kopaczami.
Pokój wspólny Niuchaczy znajduje się pod dużym stawem w zachodniej części zamku. Aby do niego dotrzeć, uczniowie muszą się udać do posągu niuchacza, wzniesionego pod ziemią, przy sali do transmutacji. Aby otworzyć przejście ukryte w pniu klonu, należy położyć na łapie niuchacza złotą monetę, którą członkowie domu otrzymali na początku zajęć. Gdy łapka posągu się zamknie i odsunie na bok, odsłonięta zostaje klatka schodowa prowadząca pod ziemię a moneta magicznie powróci do ręki ucznia (nie da się jej zgubić, ale można ukraść).
Ten właśnie pokój wspólny uznawany jest za najpiękniejszy ze wszystkich czterech. Wzorowany był na faktycznych legowiskach niuchaczy — ściany zdobią gałązki, korzenie drzew, połacie mchu oraz przede wszystkim złote monety. Na podłodze również leżą złote i srebrne monety, w stosach (są bezużyteczne, wybito na nich wizerunek niuchacza). Sufit robi największe wrażenie — jest nim bowiem spód tafli stawu, na którym to pływają złote lilie oraz ryby z czystego srebra, które zaklęto by zachowywały się jak żywe. Nie da się wpaść do pokoju wspólnego przez staw, bowiem znajduje się tam magiczna bariera, powstrzymująca wodę przed wpadnięciem do środka. Na bogato zdobionym kominku wzniesiono niewielką rzeźbę niuchacza, w całości ze złota, która trzyma w łapie zegar informujący uczniów o porze dnia oraz zajęciach, które zaraz będą mieć — wystarczy, że uczeń zada pytanie, jakie ma zaraz zajęcia, a niuchacz mu odpowie. Meble są drewniane, z żółtymi bądź zielonymi zdobieniami czy obiciami. Podłoga jest drewniana. Wejścia do dormitoriów znajdują się za regałami książek, w rzeczywistości będących drzwiami. Pokój oświetlają świetlne kule, lewitujące w powietrzu, łóżka zaś są wbudowane w ściany i wyglądają jak wyłożone poduchami i kołdrami wnęki zbudowane z gałązek. Tradycyjnie, sypialni mamy szesnaście.
|Dom Wiewiórki|
Porą roku domu Wiewiórki, założonego przez Jakuba, jest jesień a drzewem kasztanowiec. Jakub ponad wszystko cenił sobie odwagę i dumę, które tworzą raczej niebezpieczne połączenie. Wiewióry mają duże poczucie humoru, ale łatwo je urazić. Często nie posiadają filtra, przez co mówią to, co myślą. Podobnie jak Niuchacze, Wiewióry uwielbiają przygody, choć w przeciwieństwie do tych pierwszych działają zwykle impulsywnie i często pakują się w kłopoty. Nawet jeśli się tego wypierają, zwykle stawiają swoje potrzeby na pierwszym miejscu. Ten dom ma największy współczynnik absolwentów pałających się czarną magią. Kolorami symbolizującymi Wiewióry są chłodna zieleń i pomarańcz.
Pokój wspólny Wiewiór jako jedyny ulokowany jest w wieży, zwanej Wieżą Wiewiórek. Aby wejść do środka, uczniowie MUSZĄ przynależeć do tego domu. Przejście ukryte jest za oknem z witrażem przedstawiającym wiewiórkę, na tle zachodzącego słońca. Zasada jest prosta: jeśli nie należysz do domu, uderzysz w okno. Jeśli natomiast do niego należysz, idąc na okno przejdziesz na drugą stronę i trafisz do pokoju wspólnego, zbudowanego na planie koła. Ściany pokoju są dość niezwykłe, bowiem w dużej mierze zdobią je okna z witrażami — każdy z witraży przedstawia inną fazę, w jakiej słońce znajduje się za dnia. Nad pomarańczowo-czarnym kominkiem znajduje się witraż wiewiórki — taki sam, jak ten na wejściu. Z boku wisi również portret syna Jakuba, Jana (który został pierwszym nauczycielem astronomii), który z chęcią udziela uczniom porad. Przed kominkiem stoi kanapa oraz eleganckie fotele, za nimi parę biurek, przy których uczniowie mogą odrabiać lekcje. od podłogi po sufit ciągnie się przylegający do ściany kasztanowiec, którego gałęzie zwisają pod sufitem, porośnięte zielono-żółto-pomarańczowymi liśćmi oraz w zależności od pory roku kasztanami, które nigdy nie spadają. Do wieży przystaje również wiele tarasów — jeden duży z pokoju wspólnego, siedem mniejszych, po taras na piętro. Na głównym tarasie często przesiadują szkolne świergotniki, które są na tyle oswojone, by uczniowie mogli swobodnie z nimi przebywać i je dokarmiać. Dormitoria znajdują się w dwóch mniejszych wieżach, odchodzących od głównej. Każda posiada osiem pięter — po jedno na rok — i jest przeznaczona dla tylko jednej płci. Chłopcy nie mogą otworzyć drzwi do wieży dziewczynek, w drugą stronę działa to tak samo. W każdym pokoju znajdują się łóżka z baldachimami, wsparte na poskręcanych kolumnach wyrastających z ziemi. Sklepienia pokoi zaczarowano tak, aby przedstawiały niebo w rzeczywistym stanie, ściany zaś oblepiono "żywą" tapetą przedstawiającą jesienny las z ruchomymi, spadającymi liśćmi oraz przemykającymi co jakiś czas po nich wiewiórkami.
|Dom Ropuchy|
Za założenie tego domu odpowiada Franz Gaistruck, który na drzewo reprezentatywne domu wybrał wierzbę.
Dom Ropuchy nie cieszy się wielką popularnością wśród polskiej społeczności czarodziejów - głównie dlatego, że sama postać Franza naznaczona jest piętnem czarnej magii. Nie pomaga również reprezentatywne zwierzę, przez wielu uważane za raczej paskudne i obślizgłe (w niektórych przypadkach nawet i trujące). W przypadku uczniów, którzy zostali wybrani przez więcej, niż jedno drzewo, Ropucha jest najrzadziej dobrowolnie wybieranym domem ze wszystkich pozostałych.
Sam Gaistruck był mediatorem i samotnikiem, toteż dom ten zasilają głównie introwertycy i samotnicy wszelakiej maści. Nie znaczy to, że mamy do czynienia z domem przegrywów. Purchawy (jak to ich nazywamy) są uparte, odczuwają wewnętrzną potrzebę rozwiązywania sporów. To osoby z wysoką umiejętnością samokontroli, problemy rozwiązują na spokojnie. Wiedzą, kiedy jest czas na działanie, a kiedy lepiej sobie odpuścić. Na ogół uważani za tolerancyjnych, trzymają się z boku, lecz jeśli zachodzi taka potrzeba, gotowi będą do podjęcia walki, zwłaszcza w obronie tych, na których im zależy. Tak, miewają ciągoty do czarnej magii, ale jeśli chodzi o czarowników czy innych nicponi miotających zakazanymi zaklęciami, dom Ropuchy wydał ich niemal najmniej (pierwsze miejsce w tej dziedzinie zajmuje Nieśmiałek). Barwami reprezentacyjnymi Ropuch są jasny brąz i bardzo ciemny odcień zieleni.
Pokój wspólny domu Ropuchy znajduje się w korytarzu, za naścienną fontanną. Ścianę zdobi płaskorzeźba wierzby z wysoko rozpostartymi gałęziami. Po obu stronach płaskorzeźby stoją marmurowe posągi ropuch na liliowych podestach, spod nich wypływają dwa wąskie zbiorniki wody, znikające po drugiej stronie korytarza. Ściana połyskującej wieloma kolorami wody spływa we wgłębieniu pnia płaskorzeźby. Żeby wejść do środka, trzeba wsunąć rękę do pyska ropuchy (który otworzy się dla ucznia) po prawej i pociągnąć ją za język, a woda rozstąpi się. Ropucha nie otworzy pyska dla uczniów spoza domu.
Zarówno dormitoria, jak i pokój wspólny domu Ropuchy, wydrążone są w całości w skale pod szkołą. Duże okna z witrażami przedstawiającymi cykl życia ropuchy wstawione są w ścianach góry, z sufitu zwisają świecące na biało bądź zielonkawo kryształy, obwiązane sznurkami. Kominek w tym pokoju wspólnym robi wielkie wrażenie: jest wielki, zbudowany z marmuru, zaś zdobiące go rzeźby splecionych wierzb zapierają dech w piersiach. Drewnianą podłogę wyłożono miękkimi dywanami, kanapy zdobione są kocami i poduszkami, ściany zdobią gobeliny i proporce oraz herb domu. W pokoju znajduje się również magiczny serwis do herbaty, w którym zawsze znajduje się gorąca woda — obok stoi regał z herbatami, różnymi przyprawami oraz miodami i cukrem, dzięki czemu uczniowie po ciężkim dniu mogą zawsze liczyć na rozgrzewający napój. Ściany mają brązowy kolor, aczkolwiek spod podłogi wybijają się zielone kryształy, roztaczające bladą łunę światła. W jednej ze ścian wybudowano fontannę pełną lilii wodnych, po których skaczą ropuchy z jasnego i chropowatego kamienia, ożywione za pomocą zaklęć. Dormitoria znajdują się za odpowiednimi gobelinami, w pobocznym korytarzu. Z sufitu zwisają świecące kryształy oraz przypominające hamaki łóżka. Jedną ze ścian zajmuje taka jakby oranżeryjka ze zbiornikiem wody i liliami, nasyconymi eliksirem relaksującym — dla każdego pachnie on inaczej i skutecznie pomaga uczniom zrelaksować się czy zasnąć po męczącym dniu.
REKRUTACJA
Dzieci ze zdolnościami magicznymi zapisywane są na korze starożytnego dębu, wokół którego zbudowano Oranżerię i całą szkołę, gdy tylko przyjdą na świat. Dąb zrzuca korę raz na rok, zaś wyrzeźbione z niego pióro samodzielnie zapisuje na korze imię, nazwisko oraz adres dziecka. W razie przeprowadzki, adres zmienia się samodzielnie. Przyszły uczeń otrzymuje list przyniesiony przez wronę bądź kruka w wieku 10 lat. Następnie udaje się ono dowolnym sposobem na Smoczą Aleję w magicznym miasteczku Asfodelus (leżące w okolicach Krakowa, ale pod ziemią), gdzie zakupuje odpowiedni sprzęt. Miasteczko posiada iluzję nieba, przez co pada w nim nawet deszcz.
ROK SZKOLNY
Uczniowie przybywają do szkoły w karetach przypominających zaokrąglone, wydrążone wewnątrz drzewa (powstają z sadzonek), ciągniętych przez oswojone hipogryfy, przylatujące w określone miejsca 1 września. Uczniowie z mniejszych miast muszą się udać do miast wojewódzkich (wiecie, Kraków, Warszawa, Poznań i tak dalej). Miejsce, w którym będą karety czekać, jest ukryte przed niemagicznymi obywatelami. Wystarczy, że uczniowie oraz ich rodziny zlokalizują na stacji kolejowej zielone drzwi (wcześniej miejscem transportu były hydranty, zmieniające się w zielone łuki, pod którymi się przechodziło). Stamtąd zostają przeniesieni na specjalny "pas startowy". Karety działają podobnie do magicznych namiotów, dzięki czemu w jednej karecie może siedzieć około dziesięciu osób.
Rok szkolny otwarty zostaje 1 września, po przybyciu uczniów do szkoły. Uczniowie i profesorowie zbierają się w Oranżerii, gdzie dziesięcioletni pierwszoroczni zostają poddani przydziałowi. Po obiedzie uczniowie zostają odprowadzeni do dormitoriów przez parę Prymusów z odpowiedniego domu.
Kolejny dzień, nawet jeśli jest to sobota czy niedziela, jest dniem lekcyjnym. Pierwszoroczni są oprowadzani przez Prymusa po szkole by jakoś się zaklimatyzować, pozostałe zaś roczniki mają już normalne zajęcia. Lekcje nie odbywają się w niedziele, środy oraz niektóre święta, np. Dziady (jesienne i wiosenne), Boże Narodzenie, Wielkanoc, Nowy Rok.
Boże Narodzenie|
Na dwa dni przed Bożym Narodzeniem, szkoła organizuje bal. Udział w tym balu mogą wziąć tylko uczniowie od czwartego roku wzwyż. Oranżeria zmienia się w istną zimową krainę, zaś uczniowie jedzą i bawią się do rana. Następnego dnia wracają do domów, o ile mają taką możliwość. Jeżeli takiej możliwości nie ma, uczniowie mogą zostać w szkole. Przerwa świąteczna trwa do 1 stycznia, gdy uczniowie wracają już do szkoły.
Wielkanoc|
Raz jeszcze, następuje krótka przerwa w prowadzeniu zajęć — trwa pięć dni. Po tym czasie, uczniowie wracają do szkoły, zaś ci, którzy mają mieć egzaminy, mają cztery dni na ostatnie przygotowania i oswojenie się z rozpiską zaliczeń.
Pod koniec roku, uczniowie jedzą w szkole ostatni obiad, na którym podsumowany zostaje kończony rok szkolny. Podsumowuje się na przykład wyniki gry w Quidditcha. Z każdego domu zostaje wyłoniony uczeń z najlepszymi wynikami naukowymi, po czym dostaje od szkoły drobną nagrodę. Pod koniec roku Prymusi, o ile kończą szkole, oddają swoje przypinki swoim następcom, wybranym przez opiekunów domów. Po tym wydarzeniu uczniowie wracają do domów w taki sam sposób, w jaki przybyli na początku. Na wakacje zadaje się wyłącznie książki do przeczytania oraz jedno wypracowanie. Uczniowie NIE MOGĄ zabierać różdżek do domu aż do siódmego roku ich nauki — po tym zakaz nie obowiązuje.
DZIEŃ W SZKOLE
Dzień w szkole zaczyna się o godzinie 07:00, i rozpoczyna go śniadanie, które uczniowie spożywają w Oranżerii, a które przygotowują skrzaty domowe, gnomy oraz Goblin Naczelny (taki szef kuchni). Lekcje rozpoczynają się o 09:30. Lekcja trwa zazwyczaj godzinę, i jeśli nie ma po niej drugiej godziny tego samego przedmiotu, uczniowie mają dwadzieścia minut przerwy, aby dojść na miejsce kolejnych zajęć. O godzinie 12:30 miała miejsce dłuższa przerwa na drugie śniadanie i na czas wolny, co trwało godzinę. Po tym następują kolejne trzy godziny lekcyjne, aż w końcu dochodzi do końca zajęć oraz obiadu, po którym uczniowie mają już czas wolny. Jeśli wypada wtorek, od 00:00 są prowadzone zajęcia z astronomii.
SYSTEM OCENIANIA
System oceniania jest bardzo podobny do tego znanego z Hogwartu:
1.Zachwycający (Z)
2.Powyżej oczekiwań (P)
3.Akceptowalny (A)
4.Kiepski (K)
5.Nędzny(N)
6.Beznadziejny (B)
EGZAMINY
Egzaminy są takie, jak w innych szkołach magicznych, z tym, że uczniowie zdają je w nieco inny sposób. Pierwsze egzaminy odbywają się po trzecim roku, ale ich wyniki nie odbierają możliwości kontynuowania nauki jakichś konkretnych przedmiotów. Potem na piątym roku są kolejne egzaminy — SUMY. System działania sum pozostał niezmieniony. Pod koniec roku ósmego pisane są owutemy, które decydują już o przyszłości ucznia i kończą jego naukę w Vichrigradzie.
MUNDURKI
Na mundurki składają się zielone i brązowe stroje (w przypadku dziewcząt są to sukienki z długim rękawkiem i krawat, u chłopców jest to biała koszula, krawat w kolorze domu oraz brązowe spodnie i brązowa kamizelka. Dodatkowo obowiązuje czarna szata robocza z herbem domu.
WYPOSAŻENIE SZKOLNE
Poza obowiązkowymi podręcznikami, w spisie wysyłanym dzieciom znajdują się również pozycje takie, jak:
1.Trzy zestawy szat roboczych
2.Rękawice oraz fartuch ze smoczej włókniny bądź czegoś podobnego
3.1 różdżka
4.1 teleskop i lunoskop
5.1 kociołek, najlepiej cynowy, rozmiar 3
6.Spis podręczników (aktualny)
*7.Jeśli uczeń zechce, może wziąć ze sobą jedno z poniższych zwierząt:
kota, ropuchę, wronę bądź fretkę. Istnieje możliwość zabrania innego zwierzęcia, jednak w takim przypadku należy wcześniej zgłosić taką chęć szkole.
PRZEDMIOTY
Przedmiotami, których naucza się w Wichrogrodzie, są:
•Transmutacja (obowiązkowy)
•Obrona przed czarną magią (obowiązkowy)
•Zaklęcia i uroki (obowiązkowy)
•Alchemia (dodatkowy)
•Astronomia (obowiązkowy)
•Podstawy czarnej magii (dodatkowy)
•Historia magii (obowiązkowy)
•Zielarstwo (obowiązkowy)
•Wróżbiarstwo (dodatkowy)
•Magizoologia (obowiązkowy)
•Edukacja o społeczności niemagicznej (dodatkowy)
•Numerologia (dodatkowy)
•Starożytne runy (dodatkowy)
•Nauki powietrzne (obowiązkowy)
•Eliksiry (obowiązkowy)
•Kurs teleportacji (dodatkowy)
•Dzieje demonologii (dodatkowy, tylko 7-8)
CIEKAWOSTKI
— Vichrigrad swoją budową jest poniekąd wzorowany na Neuschwansteinie, wzniesionym na Bawarii w Niemczech.
— Nazwa pochodzi od słowackiego vichrica, czyli "wiatr", oraz hrad, czyli "gród".
— Początkowo szkoła miała przyjmować wyłącznie mężczyzn, jednak Izolda Rhott stanowczo odmówiła. Ten aspekt, nawet lata po założeniu szkoły, był powodem kłótni jej i Lutobora.
— Szkoła posiada pięć tajnych przejść.
— Na terenie szkoły czasem przebywają duchy, które wchodzą z uczniami w interakcję głównie w trakcie Dziadów.
— Szkoła mocno podkreśla swoje słowiańskie korzenie i nie wypiera się większości starych tradycji.
— Wichrogród oferuje program wymiany uczniowskiej, dzięki czemu uczniowie mogą kontynuować naukę np.w Durmatarngu, Beauxbatons czy też Corvobruxo.
___________________
Uznałam, że jednak przedstawienie tej szkoły przed rozpoczęciem publikacji rozdziałów opowiadań będzie w miarę rozsądne. Są u mnie postacie, które Vichrigrad ukończyły bądź są w trakcie, więc lepiej aby już od początku było wiadomo, o co chodzi 😉 jakie wrażenia? Ta szkoła w ogóle ma jakikolwiek sens? 😂
Ja jestem zdecydowanie Ropuchą, nawet jeśli nienawidzę zimy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro