Chlyb
- E, Suga- Malee usiadła sobie z przodu żeby Min miał jakieś towarzystwo- Jak ty właściwie masz na imię? Bo wszędzie tylko piszesz i mówisz, że Suga.
- Yoongi.
- Ej no, spoko imię. Wstydzisz się go?
- Nie.
- To skąd ta ksywka?
- Pod tym pseudonimem tworzę muzykę.
- A to ciekawe- Inhyeon dołączyła się- Dasz kiedyś posłuchać?
- Może.
- Komuś telefon dzwoni- powiedziała Haru z tyłu.
- To mój- odpowiedział Suga.
- Odebrać za ciebie?- zapytała Yoo.
- Zależy kto dzwoni.
Dziewczyna wygrzebała komórkę z jego torby.
- To Hoseok.
- To odbierz.
- Halo?- odebrała.
- KOOK PRZEGRAŁ ZAKŁAD I WYSTAWIŁ DUPĘ PRZEZ OKNO- Hobi wydarł się do telefonu i zaczął rżeć.
To było tak głośne, że wszyscy usłyszeli i Malee zaczęła kisnąć.
- I MNIE TO OMINĘŁO!- Tae nie był zadowolony.
- Zakładam, że to nagraliście, więc po prostu wyślijcie- Inhyeon zaśmiała się.
- GENIALNE!- stwierdził Hoseok i rozłączył się.
- Szkoda, że jadą za nami, a nie na przykład obok- V dalej ubolewał.
- Tae, tu są tylko dwa pasy- odpowiedział Yoongi.
- Daj pomarzyć!
- O dupie Jungkooka- Malee dalej kiśnie.
Tymczasem Eunbi wróciła do zagadywania Sari, bo nie była zbyt rozmowna.
- A jak się poznałaś z Jiminem?- Seo pytała już o cokolwiek.
- Jimin uczy dzieci tańca i często przychodziłam odebrać siostrę.
- O to fajnie. On pierwszy zagadał?
- Ta.
- To ja może napiszę do chłopaków czy mają jakieś jedzenie w ogóle...
- Spoko- ubrała słuchawki i olała ją kompletnie.
Eun wstała z siedzenie i poszła do przodu.
- Nieznośna, co?- zapytała Inhyeon po cichu.
- No trochę.
- Z tego co Jimin opowiadał to zawsze miał pecha do takich- wtrącił Suga.
Seo patrzyła na nią przez chwilę, po czym napisała do chłopaków czy mają coś do jedzenia, bo jeśli nie, to może im coś podrzucić jak się zatrzymają na jakieś stacji, bo co będą tam takie drogie kupować. Tai jej odpisał, że ma żelki. Hobi wysłał zdjęcie jak Kook ma dwa z tych żelków w nosie. Jimin napisał, że miał chlyb, ale Tae mu go zabrał, więc jest u nich i dodał, że Jin, Kyumin i Namjoon mają imprezę z przodu i nie odpiszą, ale zaraz im przetrzepie torby.
- To u chłopaków chyba wszystko w porządku- stwierdziła- Ale Jiminowi trzeba oddać chlyb.
- Chlyb?- zapytała Inhyeon.
- Chlyb. Tae, gdzie ty?
- W kibelku!
- Co tak długo tam siedzisz?
- Sraczunia.
- Chcesz tabletkę?
- Nie trzeba, dzięki.
- To pamiętaj, że masz Jiminowi oddać chlyb.
- Ok.
~~~
Tymczasem w drugim camperze.
- Ooo, Jin ma bardzo miłą dziewczynę- powiedział Jimin- Załatwiła mi chlyb!
- To nie jest moja dziewczyna- odpowiedział Jin.
- No jak to nie?
- Jeszcze nie.
- Uuu.
- Już za cztery lata, już za cztery lata, Polska będzie mistrzem świata- Tai kręcił się i podśpiewywał- Czej co?
- Znalazłem węgiel- Namjoon grzebał po szafkach.
- Będzie na grilla- stwierdził Kyumin.
- Ale nie, tu jest dosłownie jeden węgielek xD
- No to ktoś zaszalał xD
Tymczasem Hobi wysyłał na konfe swoje zdjęcia z filtrami na twarzy.
- Eunbi napisała, że by cię szarpała jak Reksio szynkę wtf- Kook przeczytał wiadomość zaglądając Hoseokowi przez ramię- Aaa, to Tae bawi się jej telefonem xD
- Będzie miała całą galerię w jego zdjęciach- kisnął Hobi.
~~~
Podczas postoju Tai stwierdził, że czuje się niekomfortowo srając w camperze lub na stacji i poszedł w krzaki. Kiedy długo nie wracał, Kyu poszedł sprawdzić co się z nim dzieje. Okazało się, że Li nie był jedyną osobą, która miała takie podejście i mu noga ugrzęzła w tym bagnie, które było w krzakach.
~~~
Tai siedzi w camperze i szoruje buta.
- Ale jebie- stwierdził Kook.
- Jak twoja stara- odpowiedział Tai.
- Ty się odwal od mojej starej, zajebista nazwa gildii*.
Jin tam prowadził i był załamany tym, co słyszał.
~~~~~~~~~~~~~~~~
* Historia z życia wzięta. Mam gildię, która nazywa się "Twoje Stare", ale Kookowi zrobiłam "Twoja Stara" XD
Robiłam poprawki we wszystkich rozdziałach i teraz wszędzie data publikacji to kwiecień 2019, a zaczęłam to publikować w lipcu 2018, lol xD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro