-17-
Co się zmieniło?
Nadka juz chodzi do przedszkola. Ze względu na nią, wstaje zwykle o 6.50. Bynajmniej na tą godzine mam ustawiony budzik. Po zbudzeniu się, przeciągam sie w łóżku i wedruje do toalety. Odbywam poranną toalete. Biore szybki prysznic i myje zęby. Później zabieram sie za lekki makijaż - używam toniku, pudru, tuszu do rzęs i matowej pomadki. Wychodze z sypialni i ide do pokoju Nadki. Jak zawsze trudno mi ją dobudzic, ale okolo 7.30 jest na nogach. Robie sniadanie - zazwyczaj są to platki, lub tosty - sama pije kawe i wołam na sniadanie córke.
Jemy wspólnie, po czym Nadia tez musi sie przygotowac do wyjscia do przedszkola. Myje zeby i ubieram ją. Jej strój to zazwyczaj jakas koszulka i spodnie. Robie jej herbatke do szkoly i sprzątam kuchnie. Czasem, gdy sprzątam, moja córka ma czas na oglądanie bajek w telewizji.
Okolo 8.30 wychodzimy z domu. Nadka bierze swoj plecak i zakłada buciki. Przechodzimy przez park, gdzie czasem na chwile sie zatrzymujemy. Zostawiam córke w przedszkolu, a wracajac do domu robie zakupy. Będąc w domu, sprzątam. Odkurzam, wycieram kurze. Potem zabieram sie za zrobienie obiadu.
Okolo godziny 15 ide po córke do przedszkola. Powrót czasem zajmuje nam wiecej czasu, bo zachaczamy o plac zabaw. W domu sprzatam, Nadka oglada telewizje, potem jemy razem kolacje i myje moją córke. Usypiam dziecko, a sama ide do sypialni i ćwicze. Odbywam wieczorną toalete - zmywam makijaż, myje zeby. Okolo 22:30 usypiam.
Ogólnie dużo sie zmieniło. Bartek sprzedal firme. Duzo na tym zyskał. Aktualnie przebywa w Szwajcarii, gdzie pracuje. Przyjezdza nie za bardzo czesto. Na swieta, czasem w wakacje, zdarza sie gdy szef sie zgodzi, aby przyjechal w niektore weekendy.
Co z Markiem? Marek ma 22 lata. Ma żone. Nie maja dzieci ale bardzo tego chcą. Mieszka nadal w Warszawie. Jego żona - Kasia - Bardzo mila, kochaja się. Lubie ją, calkiem dobrze sie dogadujemy. Zdarza sie ze spotykamy sie z Markiem i Kasią na kolacji, lub wychodzimy gdzieś razem.
Z Amelią, nadal sie przyjaznimy. Mieszka blisko mnie. Ma syna o rok mlodszego od Nadki. Co do moich przyjaciół, to czy to dziwne że się przyjaznie z Kuba? Zmienil się. Wybaczyłam mu bo na to zaslużył. Z Agatą, jego żoną, także żyje w zgodzie. Przez te lata poznalam dużo nowych ludzi. Powiem tez o mojej przyjaciolce Karolinie. Jest to mama dziewczynki z przedszkola o imieniu Martynka. Martynka to koleżanka z przedszkola Nadki.
Budzik zbudzil mnie o 6.50. Z lozka wyszlam okolo 7.20. Wzielam prysznic i umylam zeby. Zrobilam szybki makijaz - uzylam toniku, pudru, tuszu i matowej pomadki.
Zbudzilam Nadie, zrobilam jej tosty i kakao. Umyla zeby i przygotowalam jej ubrania. Ja zjadlam owsianke i wypiłam kawe. Gdy sprzatalam, moja córka oglądala bajki.
Wyszlismy z domu okolo 8.30. Przechodzilysmy przez park, i doszlysmy do przedszkola. Zostawilam Nadke i wrocilam do domu. Rozmawialam na skype z Bartkiem, i zrobiłam obiad. Odkurzylam podlogi, wytarlam kurze i zrobilam pranie. Zrobilam sobie maseczke, a około 15 poszlam po corke. Wracajac zatrzymalysmy sie na placu zabaw i w supermarkecie. Zrobilysmy zakupy i wrocilysmy do domu.
Wieczor jak wieczor. Zrobilam kolacje, sprzatnelam kuchnie, i ogladalysmy telewizje. Umylam Nadke i polozylam ja do lozka. Ja odbylam wieczorna toalete - umycie zebow, zmywanie makijażu, ćwiczenie i sen około 22.30.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro