Słowem wstępu 1
W zasadzie wstępów nie bardzo, kto czyta, więc w miarę krótko.
Książka ta powstała przez jeża. I jeśli komuś się nie spodoba niniejsze dzieło proszę do niego mieć pretensje.
Otóż na moim podwórku pojawił się jeż. Łaził po ogródku i zanim zdążyłam zrobić mu zdjęcie to łobuz jeden przecisną się przez szparę w ogrodzeniu po czym poszedł do sąsiadów. Byłam niepocieszona, że nie mam jego zdjęcia. Potem pomyślałam, że jeśli kiedyś uda mi się zrobić zdjęcie jakiemukolwiek jeżowi to zrobię książkę o zwierzętach. Tym bardziej, że zdjęć robię naprawdę dużo (co nie podoba się co niektórym ludziom :/ No, ale żadnego jeża na widoku nie było, więc temat odpuściłam. I nagle łobuz pojawił się na moim podwórku drażniąc psa. Jasne, więc, że nie mogłam odpuścić okazji i cyknęłam parę fot. No i co? Trzeba było dotrzymać danego samemu sobie słowa. Tak, więc powstała nowa książka, w której oprócz zdjęć będą informacje i ciekawostki o zwierzętach, gadach i ptakach. Robaczki też się pojawią, więc dla tych, co ich nie lubią,niniejszego dzieła nie polecam.
Lećmy, więc z tym gipsem tzn. foto informacyjną książeczką. I oczywiście na pierwszy rzut za chwilę poleci jeż, współsprawca powstającej książeczki.
Zapraszam do oglądania, gwiazdkowania i komentowania.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro