|10|
Jungkook natomiast przysunął chłopaka do ściany, po czym wpił się w jego piękne, różowe usteczka. Taehyung natomiast nawet nie protestował, całkowicie oddając się tej pieszczocie.
Trzymając za kołnierz koszuli wyższego, równie mocno oddawał pocałunki. W końcu zaczął nieporadnie rozpinać guziki, na co tamten się tylko uśmiechnął, chwytając go pod kolanami i natychmiast przenosząc na łóżko.
Gdy Jungkook w końcu ściągnął z siebie koszulę, młodszemu automatycznie zrobiło się gorąco, bo cholera, kto potrafiłby się oprzeć. Starszy pozbył się reszty swojej garderoby, zostawiając jedynie bokserki, po czym to samo zrobił z Taehyungiem.
Niewiele myśląc, usiadł na nim okrakiem, ponownie zaczynając go całować. Po chwili przechodził z pocałunkami coraz niżej, zasysając się w niektórych miejscach, a w końcu dotarł do podbrzusza. Zjechał jednak jeszcze niżej, pieszcząc językiem wewnętrzną stronę najpiękniejszych ud na świecie, na co Taehyung wydał z siebie niekontrolowany jęk.
Jungkook musiał przyznać, że cholernie go to podniecało, więc chwilę potem pozbył się także ich bielizny. Młodszy na widok stojącego sprzętu Jungkooka był w lekkim szoku. Jednym zdaniem, już chciał go w sobie mieć. I nie obchodziło go to, że rano prawdopodobnie będzie tego żałował, czy może to przez alkohol. Równie dobrze mógłby znowu udawać cnotkę niewydymkę, lecz nie był w stanie nic na to poradzić, że Jeon po prostu go cholernie podniecał (i z wzajemnością).
Jako, że nie mieli żadnych lubrykantów, postanowił sam się tym zająć i sam przygotował wejście młodszego. Następnie rozmasował strużkę śliny na swoim penisie, nakierowując jego główkę na odpowiednią dziurkę.
Aby przytłumić ból, złączył w tym czasie ich usta, powoli wchodząc w młodszego. Jednak zatrzymał się w połowie, trochę martwiąc się o odbyt Taehyunga, na co ten tylko wysapał z niecierpliwością:
- Wsuń się do końca, idioto.
Jungkook odrazu go posłuchał.
- Nieładnie jest tak mówić, malutki. Widzę, że ktoś tu jest niegrzeczny. A niegrzeczni chłopcy potrzebują odpowiedniej kary. - Zaśmiał się.
- Już, cholera. - Jęknął jeszcze bardziej podniecony. - Daj mi tą karę, tylko przejdź już do rzeczy, Jeon.
- Podoba mi się taka postawa. - Odpowiedział, po czym zaczął poruszać się w starszym, coraz bardziej przyspieszając swoje ruchy.
Taehyung już się nawet nie powstrzymywał, jęcząc coraz to bardziej z każdą nutą przyjemności. Jungkook również przestał się hamować, samemu wydając z siebie dźwięki przyjemności, gdy powoli osiągał spełnienie, a jęczący mu do ucha Kim, wbijał paznokcie w jego plecy.
W końcu oboje osiągnęli zdecydowanie najlepszy orgazm w ich życiu, krzycząc przy tym nawzajem swoje imiona i nie odrywając się od siebie, próbowali unormować swoje oddechy.
- A gdzie moja kara? - Wysapał Taehyung.
- Jeszcze ci mało? - Uśmiechnął się Jungkook. Zdecydowanie podobała mu się ta strona modela. Jednak jemu nie trzeba było w takich sprawach dwa razy powtarzać, ponieważ za chwilę wstał z łóżka, po czym ponownie usiadł na młodszym okrakiem, tym razem trzymając w dłoni złożony na pół pasek.
Obrócił Taehyunga pośladkami do swojego krocza, po czym złączył jego ręce na plecach, jedną ręką cały czas je trzymając. Następnie pochylił się nad jego uchem, 'przypadkowo' ocierając się swoim kroczem o jego pośladki, szepcząc jedynie:
- Twój kochany szef zaraz się tobą odpowiednio zajmie, maluchu.
Nie bawiąc się już w jakieś podchody, po prostu uderzył Taehyunga paskiem w tyłek, cały czas trzymając jego ręce. Widząc, że młodszemu się to podoba i cholernie seksownie się wygina oraz jęczy, powtórzył czynność.
Po wszystkim złapał za czerwone już, piękne półkule, zaczynając je czule całować. Taehyung natomiast ponownie obrócił się na plecy, podnosząc się do siadu i powalając niczego nie spodziewającego się Jungkooka na plecy, następnie łącząc ich wargi.
W między czasie nakierował na swoje pośladki członka starszego, do końca na nim siadając. Ten natomiast podniósł się do połsiadu, opierając się o kraniec łóżka i chwytając młodszego za biodra, którymi energicznie poruszał w górę i w dół.
Było im tak dobrze, że najchętniej wcale by się od siebie nie odrywali. Niestety wszystko, co dobre kiedyś się kończy i kiedy oboje znowu osiągnęli orgazm, Taehyung zszedł z Jungkooka.
Pochylił się za to nad jego umięśnionym torsem, zlizując z niego swoją spermę. W końcu położył się w objęciach Jungkooka, a ten okrył ich kołdrą i gasząc lampkę, jeszcze bardziej wtulając w siebie tego niegrzecznego chłopca.
Gdy wymęczony Taehyung zasnął, Jeon cały czas głaskał go po włosach. Po jakimś czasie sam stał się zmęczony, więc złożył lekki pocałunek na czole i nosku młodszego, na końcu muskając czule jego wargi, po czym samemu udał się do snu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro