|0|
- Kurwa. - Przeklnął, zdając sobie sprawę, że jest już spóźniony. Podniósł się gwałtownie, zapominając o kacu. Bez zastanowienia, chwycił pierwsze z brzegu spodnie z dziurami i białą koszulkę, po czym skierował się do łazienki, gdzie doprowadził swój oddech do odpowiedniego stanu. Ze wszystkim wyrobił się w mniej niż dziesięć minut, a ostatnią rzeczą, którą zrobił było zażycie dużej dawki aspiryny i opróżnienie całego zapasu wody mineralnej.
Nałożył buty, chwycił swój profesjonalny sprzęt fotograficzny i ruszył w stronę czarnego BMW. Jadąc w stronę wyznaczonego mu miejsca, modlił się, aby nikt nie zauważył jego nieobecności. Po dwudziestu minutach, znajdował się już w budynku, w którym został wynajęty jako fotograf. Gdy tylko przekroczył próg największej sali, podszedł do niego rudy mężczyzna, informując o wyborze modeli.
Plan był prosty. Oni go wynajmują, on wybiera modeli i miejsce pracy, a na końcu całość ląduje na okładkach. Jeon był profesjonalistą w swoim fachu, więc pracodawcy darzyli go pełnym zaufaniem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro