Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

•I Witamy,witamy...•

Shearly Hernodale pov.
Wrześniowe, zimne powietrze rozwiewało moje białe włosy. Stanęłam na wzgórzu,było stąd widać masyw akademii i jej przyszłych uczniów zmierzających do głównego wejścia. Zarzuciłam ogromną torbę na ramię i zaczęłam iść w stronę wielkiego budynku z dwoma wieżami który miał stać się moim domem na kolejne dziesięć miesięcy. Kiedy dotarłam do bramy odłożyłam bagaż w portierni i zaczęłam podążać w stronę auli, kilka razy zgubiłam drogę i skręcałam w ciemne korytarze, w których najpewniej znajdowały się nasze pokoje.
Wchodząc do sali w której miał się odbyć apel podniosłam głowę i poprawiłam swoje ubranie, by wyglądać przyzwoicie. Wybrałam miejsce w pierwszym rzędzie, tuż obok chłopaka w bardzo dziwnej masce.

William Diablo pov.
Kiedy w końcu usiadłem i założyłem moją maskę, nie dane było mi nawet na chwilę odetchnąć. W moją stronę zmierzała białowłosa dziewczyna ubrana w białą koszulę i dżinsową spódnicę (która swoją drogą mogłaby być krótsza).
No niczego sobie, nie powiem.
Uśmiechnąłem się mentalnie i wyprostowałem się na siedzeniu, by nie wyglądać na potwora bez szyi. Gdy blada piękność* usiadła obok mnie, popatrzyła się na mnie posępnym wzrokiem i zdjęła mi maskę.
Co za baba, nie wierzę!
Czy ja wyglądam na kogoś kim można pomiatać?!
Tak się nie bawimy,o nie.
Mimo to i tak jest zajebista.
Odwróciłem głowę, bo straciłem nadzieję na odzyskanie maski która znajdowała się po jej halką, i raczej nie chciałem tam zaglądać, a może chciałem tylko się powstrzymałem.

Klaus Valeque pov.
Popatrzyłem w stronę ogromnej sceny na którą wchodziła dyrektorka. Wysoka kobieta w blond włosach, ubrana bardzo elegancko złapała za mikrofon. Postukała w niego, sprawdzając czy działa jak należy i zaczęła mówić.
-Proszę o ciszę!
Powiedziała i wszyscy jak na zawołanie ucichli, a moja iguana "przytuliła" się do mnie bardziej.
-Witamy wszystkich w Peternatural Academy!
Szkole dla osób nadnaturalnych, która wraz ze swoją 80 letnią tradycją edukuje osoby o nadprzyrodzonych mocach- z powodu dwu letniej przerwy, musieliśmy zacząć zajęcia z opóźnieniem- wymagały od nas tego warunki techniczne. Mimo to witam wszystkich którzy się stawiali. Ponieważ zarząd pedagogów uznał, że powrót podziału domu za pożądany, podzielimy wszystkich na cztery domy.- na sali zapadło milczenie, a ja się trochę przeraziłem, wcale nie podobała mi się myśl o tym, że będziemy podzieleni. Zatopiłem się w myślach z których wyrwał mnie głos dyrektorki.- Proszę o ciszę! Teraz przedstawię domy:
Forgward- cechuje mądrość, ambicja, niezależność poglądów i spryt.
Lovrinot- to dom dla osób miłych, pomocnych i o dobrym sercu, cechuje ich miłość do zwierząt i natury.
Caminlot- dla ludzi odważnych, sprytnych, silnych o dobrym sercu.
Marginal- do tego domu przydzielane są osoby przebiegłe, uszczypliwe, wredne, cechuje je ironia i ciemne poczucie humoru.
Tak więc zaczynamy przydział!- wykrzyczała do mikrofonu dyrektorka.
####
Wybaczcie, ale nie wiem.
Po prostu nie miałam weny.
Następny rozdział będzie dłuższy, bo ten usunęłam i napisałam jeszcze raz.
W następnym będą wszystkie postacie.
Obiecuję.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro