part. 42 Tajemniczy dźwięk
Mirco, Jazmina i Luna szli ścieżką prowadzącą do zamku, a za nimi podążał Artur wciąż nieco zdezorientowany i oszołomiony swoim nowym ciałem. Wszyscy byli zmęczeni, ale szczęśliwi. Szkolenie Artura przebiegło pomyślnie, a Luna była zadowolona z postępów, jakie poczynił.
W salonie przy kominku, gdzie Alexandra i Lucyfer rozkoszowali się kieliszkami whisky, panowała ciepła atmosfera. Alexandra była wyraźnie szczęśliwa z powrotu Lucyfera z piekła.
"Mirco, co się stało w lesie?" - zapytała Alexandra, zauważając napięcie na twarzy syna.
"Słyszałem dziwny dźwięk, a trawa wokół mnie zaczęła się palić. Czułem zapach siarki" - odpowiedział Mirco, głos mu drżał z gniewu.
"To może być wiedźma" - rzucił Lucyfer, w jego oczach pojawił się iskrzący błysk. "Albo ktoś polował na zwierzynę i w nocy rozpalił ognisko."
Alexandra spojrzała na Lucyfera z niepokojem. "Musimy to sprawdzić."
W tym momencie do salonu weszła Luna, a za nią Artur. Luna przywitała się z Lucyferem, a Artur, choć wciąż nieco niepewny, starał się zachować spokój.
"Co się stało?" - zapytała Luna, zauważając napiętą atmosferę.
"Mirco usłyszał dziwny dźwięk w lesie i czuł zapach siarki. Musimy sprawdzić, co się tam dzieje" - wyjaśniła Alexandra.
Wszyscy, zdeterminowani, by rozwiązać zagadkę, ruszyli w stronę lasu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro