part.4 Przygotowania
W zamku panowała atmosfera gorączkowej pracy.Telencjusz , wieloletni kamerdyner rodziny Petermanów, biegał po korytażach , wydając rozkazy i kontrolując przygotowania do nadchodzących urodzin . Dziewczyna obchodziła swoje osiemnaste urodziny, a matka, Alexandra Kunegunda Klaudia Peterman 1, chciała, aby ta uroczystość była wyjątkowa.
Telencjusz sprawdził, czy w wszystko jest gotowe. Została wielka sala ozdobiona girlandami z różowych kwiatów, a na stole stał tort z osiemnastoma świeczkami. W a w garderobie wisiała nowa, jedwabna suknia w kolorze rubinu, którą 1 wybrała specjalnie dla córki.
"Telencjuszu , czy już zamówiłeś orkiestrę?" - spytała Alexandra, wchodząc do komnaty .
"Oczywiście, Pani. Orkiestra przyjedzie za godzinę. Już przygotowałem salę balową."
"Dobrze. A co z winem? Czy zamówiłeś najlepsze roczniki?"
"Tak Pani. Zamawiam tylko najlepsze wina dla rodziny Petermanów."
"Świetnie. A co z gośćmi? Czy wszyscy zostali zaproszeni?"
"Tak Pani. Wszyscy, którzy byli na liście, otrzymali zaproszenia."
"Dobrze. Teraz musimy tylko czekać na Jazminę."
Alexandra weszła do swojej , aby przygotować się do przyjęcia. Ubrała się w długą, czarną suknię z koronkowym gorsetem, która podkreślała jej smukłą sylwetkę. Na głowę założyła tiarę z rubinami, a na usta nałożyła czerwoną szminkę.
"Jestem gotowa" - powiedziała, wychodząc z komnaty.
Telencjusz poprowadził ją do sali balowej, gdzie już czekali goście. Jazmina, ubrana w nową, rubinową suknię, stała przy i patrzyła na zachód słońca.
"Jazmino, kochanie, czy jesteś gotowa na swoje urodziny?" - spytała matka, kładąc rękę na ramieniu córki.
"Tak, mamo. Jestem gotowa."
W tym momencie otworzyły się i do środka weszła orkiestra. Muzycy zaczęli grać radosną melodię, a goście zaczęli tańczyć. 1 i Jazmina dołączyły do nich, tańcząc i śmiejąc się.
Urodziny były wspaniałe. Goście bawili się doskonale, a Alexandra 1 była szczęśliwa, widząc, jak jej córka cieszy się z tej uroczystości.
Po kolacji, Jazmina otrzymała wiele prezentów od gości. Były wśród nich piękne klejnoty, drogie perfumy i eleganckie ubrania. Ale najcenniejszym prezentem był ten od matki.
Alexandra 1 podarowałała Jazminie niewielki naszyjnik w krztałcie słońca i księżyuca w sercu .
"To rodowy znak, kochanie. Sprawi, że będziesz zawsze bezpieczna." - powiedziała, uśmiechając się do córki.
"Dziękuję, mamo." - powiedziała Jazmina, przytulając matkę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro