35.Szok i niedowierzanie
Luna stała na starcie, serce jej waliło w pierś jak oszalałe. Nie chodziło o sam wyścig, ale o jego kontekst. Wyścig z Natanem, synem Adana, wodza wilkołaków północnych, był dla niej niczym publiczne upokorzenie. Adan, ze swoją żoną Allesją, był święcie przekonany, że Luna i Alex są w sobie zakochani. To właśnie dlatego tak nalegali na ślub.
Luna nie miała pojęcia, skąd u nich takie przekonanie. Jej relacja z Alexem była czysto przyjacielska, a Mirco... no cóż, Mirco był po prostu jej przyjacielem, choć ostatnio spędzali ze sobą sporo czasu.
Wszyscy byli w szoku, gdy Adan oświadczył, że Luna musi wyjść za mąż za Natana. Nawet Alexandra, która potrafiła czytać w myślach, nie wyczytała nic z myśli Adana.
Po wyścigu, podczas rozmowy, prawda wyszła na jaw. Adan i Allesja byli zszokowani, a ich entuzjazm do ślubu znacznie osłabł. Luna, choć odczuwała ulgę, nie mogła pozbyć się gorzkiego smaku w ustach. Była wściekła na Adana i Allesję, którzy tak łatwo potraktowali jej uczucia.
Petermanowie, zrozpaczeni i wściekli, zabrali Lunę i jej rodzinę do siebie. Wszyscy zjedli kolację, a później Luna i jej rodzina udali się do swoich komnat. Tego dnia Luna nie wróciła do domu.
W sercu Luny pozostało poczucie upokorzenia i gniewu. Czuła się wykorzystana i zdradzona przez Adana i Allesję. Była też wściekła na Alexa, który nie stanął w jej obronie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro