⬜Jest on personifikają dewastatora, wcześniej bestii, a w oryginale ravangera⬜
⬜Jest to Devon Beast Ravager⬜
⬜Liczy sobie 17 lat, choć chodzi do klasy z 15 latkami⬜
⬜Jest 100% mężczyzną, lepiej nie zaprzeczaj. A co do orientacji to jest biseksualny, choć to go przeraża.⬜
⬜Nadal się uczy, choć nie zmienia to tego, że na zawodach zdobywa duże sumy.⬜
⬜Jest on wysokim gościem, ma 1,99 wzrostu, to tym osoby przytłaczającej wszystkiech swoją masywną posturą, choć trzeba przyznać, że z oczu widać, że nie jest zbyt inteligentny, jednak sprawia to tylko, że nie będzie myślał o konsekwencjach by ci przywalić.⬜

⬜Jest to osobnik który to nie grzeszy wcale inteligencją, jednak to nie przez to nie zdawał, udaje mu się zdobywać te dwóje i tróję, czasem nawet czwórki, ale głównie nie przepuszczają go dalej przez liczne bójki, wulgarne zachowanie i ogólnie agresję wobec innych uczniów jak i nauczycieli.  Bierze się to głównie z towarzystwa w jakim się obraca, są to głównie typy spod ciemnej gwiazdy, postrachy szkoły, on zaś mógłby z łatwością stać się największym postrachem, ale on woli być tylko przydupasem. Brak mu po prostu towarzystwa, ludzie boją się jego wyglądu i oceniają go z góry, więc on znalazł sobie takich co to będą z nim trzymać, nawet jeśli będzie musiał ich wszystkich nosić na plecach. Nie daje jednak zbytnio sobą pomiatać, potrafi też zrobić krzywdę swoim niby przyjaciołom, jeśli ci przesadzają. Aktualnie jest w szkole nowy, wywalali go już wiele razy przez co jego ojciec się wścieka, jednak już nic nie może synowi zrobić. Ważne jest dla niego tylko tyle, że może jeździć na turnieje, konkursy i ogólnie walczyć. To sprawia mu prawdziwą radość, wygrywanie, uczucie bycia silniejszym. Łatwo się wkurza i choć gdzieś w środku ma delikatniejszą stronę, mało komu udało się do niej dotrzeć. Nigdy nie mówi za dużo, jest raczej mrukliwy i posępny, a radość u niego widać na prawdę rzadko, zwykle ma taką trochę tępą, acz groźną twarz. ⬜
⬜Ma problemy z koncentracją, na co musi brać leki. Poza tym jest zdrów jak ryba. Z lęków to boi się chyba jedynie odrzucenia, tego że zostanie sam. Trochę też swojej orientacji, braku akceptacji, nie przyznał by się do tego byle komu. No i czasem babci.⬜
⬜Zacznijmy od tego w czym tak na prawdę jest dobry. W walkach. Nie ważne czy to boks, zapasy czy karate, we wszystkim jest wprost świetny, zdobył już wiele razy złoto na zawodach i stale ćwiczy do następnych, choć grożą mu, że nie puszczą go na następne zawody, jeśli nie poprawi ocen. Nie ma matki, znaczy ma ale zostawiła ich i uciekła z jakimś hiszpanem. Zawsze wychowywał go ojciec, który to przez kontuzję zakończył karierę w boksie i zdecydował, że to jego syn stanie się jego następca. Z początku Devon nie robił tego zbyt chętnie, ojciec jednak nie wahał się posunąć nawet do przemocy by zmusić go do dalszych ćwiczeń, to on jest tym który przyczynił się do jego blizn. W końcu jednak sam zaczął czerpać z tego przyjemność, mógł się w końcu w czasie walki wyżyć. W końcu jego ojciec stracił powód by się nad nim znęcać, choć z drugiej strony w aktualnym stanie rzeczy to Devon szybciej znęcał by się nad nim. Ma jeszcze trochę rodzeństwa, strasznego brata który bardzo pomagał mu przez całe jego życie i kilka młodszych sióstr, które to pochodzą z nowego związku ojca. Patrząc jeszcze na to jak wiele rodzeństwa miała jego babcia, to ma dość sporą rodzinę, choć większości się wyrzekli. Babcia jest bowiem osobą, której czasem warto się bać.⬜