8
Mystery wydłużył krok w kłusie i postawił uszy. Zaczął szukać wzrokiem Deaf; chciał powiedzieć jej o niedawno wygranym MSW. Westchnął, kiedy zobaczył tylko Easter Bunny'ego i South Star.
Przystanął i zaczął skubać trawę nadal omiatając wzrokiem padok z napiętymi mięśniami gotowymi do ucieczki przed natarczywym Easterem.
- Cześć.
Killer odruchowo wyrzucił łeb w górę z połyskującymi białkami w oczach.
- Cześć - charknął strzygąc uszami.
- Jak poszło na MSW? - Spytał rozluźniając mięśnie.
Mystery parsknął.
- Wygrałem. Mój następny stary to Allowance, jeżeli mi dobrze pójdzie, to wystartuję w Hopeful Stakes jako faworyt. - Uniósł dumnie głowę.
- Co w to nie wierzę - zarżał Bunny i jak gdyby nigdy nic odszedł.
***
Killer skubnął Stephena w ramię, aby ten dał mu smakołyk.
- Nie grubasie, musisz być w dobrej formie na Allowance. - Odpowiedział właściciel gniadego i odtrącił jego pysk.
Mystery prychnął niezadowolony i odsunął się.
- Oliver, ma biec po wewnętrznej po środku. Uważaj, żeby go nie zablokowali. Ma dać z siebie wszystko.
-----
153 słowa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro