Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

- Gdzie wystartuje następnie? - Zapytał Lucas.

Stephen parsknął śmiechem.

- Jak będzie mieć dżokeja, to znowu w MSW. Ten debiut to była jakaś masakra.

Lucas pokiwał głową.

- Musi trenować, a jeśli ma trenować, to z dżokejem. Musisz go jak najszybciej znaleźć.

Stephen nie zwlekając, zaczął szukać dżokeja dla Mystery'ego.

***

- I masz go dobrze prowadzić, Oliver.

Dżokej pokiwał głową.

Bramka gwałtownie się otworzyła, Killer wystartował z niej natychmiastowo. Wydłużył krok, widać było, że ma dzisiaj dobry dzień.

Na początku trochę się szarpał, ale złapał rytm. Wszedł zakręt z zawrotną szybkością, lekko się zachwiał.

Przyspieszył zostawiając za sobą tylko i wyłącznie kurz.

Zaczął finiszować, dostał batem po ciele. Zebrał w sobie siły i wpadł na celownik.

- Przewaga 5 długości, czas 45.67.27. Trochę lepiej niż z Jamesem. - Lucas pokiwał głową z uznaniem.

Stephen zaśmiał się.

- Wyglądasz, jakbyś zajął ostatnie miejsce, taki jesteś ubłocony.

- Taak?  - Oliver udawał na zdziwionego.

Poklepał zabójcę i zaczął się śmiać.

***

Kiedy Mystery wyszedł na padok, od razu zaczął szukać wzrokiem Deafness.  Kiedy zauważył znajomą postać zarżał i zerwał się do urywanego kłusa.

- Deaf! - parsknął.

- Cześć.-posłała mu nieśmiały uśmiech.

Ogier potrząsnął grzywą i poszybował na drugą stronę padoku.

- Gdzie następnie startujesz? 

- W Chandelier Stakes. - poruszyła uszami.

- Ja w MSW. W moim debiucie zająłem 4 miejsce, boje się, że to spieprzę.

Deafness westchnęła.

- Też nie jestem dobra, moja kariera to 5:3-0-1.

Zapadła chwila ciszy.

- Może się pościgamy? - zaproponował gniadosz.

Klacz energicznie przytaknęła i puściła się gwałtownym cwałem. Killer nie był na to przygotowany, więc ruszył o wiele później niż klacz. Od razu zauważył, że Deaf jest bardzo szybka. Musiał się więc wysilić, aby wyprzedzić klacz. Zrównał się w tej chwili, kiedy to zaczął się męczyć.

Zapomniałem, że jestem krótkodystansowcem.

Pot zaczął spływać po szyi Mystery'ego. W końcu nie wytrzymał i płynnie zwolnił. 

Deafness od razu to zauważyła i spojrzała na gniadego.

- Co się stało? - spytała.

- Nic, po prostu nie umiem biegać na długich dystansach. - wydyszał.

Klacz przytaknęła.

-------

323 słowa.

Coś się szykuje :))

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro