13
Killer wyciągnął szyję w stronę pastwiska dla klaczy.
- Pobiegnie w BC Juvenile? - zapytał Lucas oglądając gniadego ogiera.
- Jak odpocznie to potrenujemy, zobaczymy. Pobiegnie z Yourselfem.
Mystery usłyszał to, co powiedział Stephen. Przystanął i nastawił uszu. Z Yourselfem? On napierdziela jak maszyna.
- Z Yourselfem? Jego kariera to 7:6-1-0, halo! - Lucas zrobił minę niedowierzania.
Stephen przystanął.
- Może i tak...ale będzie biegł wolno, zobaczymy jak sobie poradzi.
- Wierzę w niego.
***
Ciemnogniady Mystery spojrzał kątem oka na jasnosiwego Yourselfa. Nie mógł się pokpić chociaż wiedział, że na pewno nie wygra. Siwek stał spokojnie, zrelaksowany i gryzł wędzidło.
Bramki niespodziewanie się otworzyły i konie wystrzeliły jak z procy. Doświadczony Yourself od razu objął prowadzenie. Mystery chciał przyspieszyć, aby nadrobić zaległości 3 długości, ale ostry nacisk kiełzna mu na to nie pozwalał, więc zrezygnował.
Był to dystans 5 furlongów, więc Killer powinien sobie poradzić. Gdy na zakręcie siwek przyspieszył, zostawił gniadosza daleko w tyle mimo to, że przyspieszył.
Ostatecznie wpadł na celownik 7 długości za Yourselfem.
- Mówiłem.
--------
165 słów.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro