Jason: Pipes pomósz mii!
Piper: Jason mów normalnie. Mówi się ,,pomóż ".
Jason: Ałe Piper zszywać wbil mi sie w walgi! Pomósz!!
Piper: Bogowie, Jason jak ty to zrobiłeś?
Jason: Nom nie wiem.
Percy: Ludzie paczajcie, Jason próbował zjeść zszywacz! Zszywson!
Wszyscy: Percy idź się leczyć. Jason to pożądny chłopak.
Jason: Ale Persi ma racje! Pomoćy!
Ann:*tarza ze śmiech się po podłodze*: Zszywson!!
Percy: Will masz może jakieś tabletki na uspokojenie?
Will*wyciąga tabletki*: Prosze
Percy:*wsypuje całą paczkę tabletek do ust Ann*
Ann:*przestaje oddychać*
Jason:*nadal ze zszywaczem na ustach*: Piersi ty jom zabileśś!
Percy:*patrzy ze spokojem na ciało Ann*: Oh. NICO!
Nico: Czego??!!
Percy: Wskrześ Annabeth!!
Nico: Ok
Ann:*kaszle*: Żyję!!
Piper: Brawo mistrzynio!  A teraz pomóż mi z Jasonem.
Le(ł)o: Ale jak to? Chcesz zniszczyć Zszywson?!
Percy: No właśnie.
Piper: Leo wynocha! Andrzej won!
Leo: ...
Percy: ...

Piper i Ann poszły zdjąć Jasonowi zszywacz.

Leo: ...
Percy: ...
Leo: Nawet ja nie jestem taki głupi, żeby jeść zszywacz.
Percy: Odwala się od mojego Bro!  On może umrzeć!
Leo: Taaa, na pewno.