Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Solangelo życiem

Nico:*jest sobie na spacerku z Will'em*
Will:*jest sobie na spacerku z Nikiem*

Nagle krzaki zaczynają się ruszać i wypada z nich Jason, Piper i Leo.

Leo: Nie przeszkadzajcie sobie. My tu tylko tak sobie chodzi my i wcale was nie szpiegujemy.
Piper:* uśmiecha się przrkonującą*: Nie, wcale.
Jason: Taa, to my już wrócimy do szpiegowania was... To znaczy spacerowania.
Nico: No mam nadzieję.*idą dalej*

Z drzewa nad nimi dochodzą dziwne głosy:
-Cicho! Zaraz się pocałują!
- Nie Ann! Za wcześnie! Pocałują się później.

Will: Czy to Percy i Annabeth?
Nico*wkurzony*: Na to wygląda.

Will i Nico potrząsają drzewem. Spada Percy i Ann.

Ann:*uśmiecha się słodko i udaje zaskoczenie*Ooo Will! I Nico! Co tam?
Percy:*ma twarz wykrzywioną, bo próbuje powstrzymać śmiech*
Ann: Percy zachowuj się.
Nico:*wchodzi razem z Will'em(za rękę :)) w cień*
Ann:*krzyczy*: I widzisz co zrobiłeś Glonomóżdżku!
Percy*płacze ze śmiechu*: Oj Ann spokojnie.*zagwizdał i przybiegła Pani O'leary*: Załatwiłem na transport. Pani O'leary zabierz nas do Nika i Willa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro