ROZDZIAŁ X
- Do Ateny-powiedziały chórkiem.
- No to choćmy- powiedział sztywno bóg piorunów.
W bibliotece...
-Babciu!!! Tak tęskniłyśmy!!!( mimo że ją niedawno widziałyśmy)
- Ja za wami też(no na pewno😒)
- Zostawię was samych pod opkeką Ateny- powiedział z uśmiechem Zeus (tak same i pod opieką dwie sprzeczne żeczy nie utwożą PPAP 😒)
Po krótkiej rozmowie dziewczyny zapytały się swojej babci czy mogłyby odwiedzić Posejdona. Na co dostały odpowiedź twierdzącą(a niby jaką miały by dostać? ''Nie nie możecie- powiedziała bez powiedzenia przyczyny'' tą książkę się nie da czytać😧)
Poszły odwiedzić dziadka a po krótkiej rozmowie...
Ciąg dalszy może nastąpi!!!
Jak coś teraz lepiej piszę książki ale ponieważ ta napisana była tak dziecinnie że aż nie chciało mi się jej zmieniać a w nawiasie są moje reakcje na to co piszę za 12🌟 nowy rozdział. Pa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro