ROZDZIAŁ VIII
-Ja na Percy'ego!- odpowiedziałyśmy chórkiem
- Nie nie nie to ja na Percy'ego Lucy
-Nie nie nie bo ja
-Ok to rzuć my monetą
-No dobra
-Orzeł czy reszka
-Reszka
-No dobra wyszło orzeł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Czyli ja na Julie a ty na Percy'ego
-Percy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Julia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Ej Mary idźmy w drogę potem dowiemy się kto wygrał
-Ok ale kiedy?
-W obozie jak wrócimy
-A tym czasem w drogę
-Ej ja to miałam powiedzieć
-To trzeba było się pospieszyć a tym czasem chodźmy bo mamy mało czasu
- No okej
-Już 20 A my cały czas cały czas jeszcze nic nie znalazłyśmy I co my teraz zrobimy?
- Rozłóż my śpiwory i poszliśmy spać już dość późno jutro jeszcze poszukamy spokojnie czas nam nie ucieknie przynajmniej miejmy nadzieję
Rano...
-Wstawaj--Wstawaj- szarpałam Mary strasznie długo ale efekt był niezły jak Mary otwierała oczy to ja udałam że mam na nią skoczyć gdybyście widzieli jej minę strach zaskoczenie i najwarzniejsze dla mie frajda
naskoczyła na mie i się tak przewracałyśmy że aż z kanapek będących na plecaku wyskoczył uwaga uwaga pomidor!!!
Potem jednak byłyśmy poważne ale tak czy siak wspomnienia niezłe a tym czasem kończę pa.
Za 8 gwiazdek nowy rozdział ☆
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro