ROZDZIAŁ II
Już nie mogę się doczekać tego obozu. Ciekawe jakie tam są warunki pogodowe?
Nieważne liczy się zabawa!
Zanim się obejrzałam był już piątek dla mnie ostatni dzień chodzenia do szkoły.
Ciężko mi było pożegnać się z klasą(z dziewczynami chłopaków nawet nie chciałam o tym wszystkim informować).
Prawie się rozpłakałam żegnając z BFF czyli moją dwujajową siostrą bliźniaczką Mary Jackson.
Pod koniec pożegnań przez magnetofon szkolny Pan Dyrektor poprosił moją siostrę do swojego gabinetu.
Obie byłyśmy zaskoczone, zaproponowałem że z nią pójdę. Zgodziła się, gdy byłyśmy przed gabinetem powiedziałam tylko,,Trzymaj się''. Nie mogłam znieść tego napięcia i zamiast pójść do klasy poczekałam na nią nie minęło pięć minut a Mary wyszła z gabinetu dyrektora.
-I co?
-Jadę z Tobą na obóz letni
-Naprawdę?- pytam uratowana
-Tak.
Kiedy wróciłyśmy od dyrektora każdy pytał się nas co się stało a my powiedziałyśmy że razem jedziemy na ten obóz i jeszcze raz były pożegnania.
Jak wróciłyśmy ze szkoły nasza babcia trochę posmutniała ale powiedziała że jest z nas strasznie dumna. Ale ja przypuszczam że ona się tego spodziewała i wie że teraz dowiemy się różnych rzeczy o świecie.
Babcia powiedziała że co 2 tygodnie będziemy się widywać w weekendy.
No cóż zobaczymy jak tam będzie...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro