Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9. Nowy domek


- Jak to zrobiłaś? - zapytałem.

Perspektywa Rose

Wszyscy się na mnie patrzyli. W pewnym momencie Percy zapytał jak to zrobiłam. Spojrzałam na Chejrona. Postanowiłam, że powiem im to samo co Chejronowi wcześniej tyle, że w skrócie

- No, dobra. Opowiem wam wszystko. Pochodzę z potężnego rodu. Moja matka była najpotężniejszą czarodziejką, ale gdy umarła ja się nią stałam. Oprócz tego jestem też córką Posejdona - powiedziałam - A to co zrobiłam to było potężne zaklęcie uzdrawiające połączone z uleczeniem za pomocą wody.

- Jak to czarodziejką? - zapytała Annabeth.

- Po prostu. W dużym uproszczeniu znaczy to, że mogę robić różne rzeczy jednym machnęciem ręką - odpowiedziałam.

- A zaklęcia? - zapytała Clarisse.

- Są zaklęcia. Niedawno użyłam jednego - powiedziałam.

- Dobra, koniec. Dajcie jej odpocząć - powiedział Chejron - Idźcie już do swoich domków. Percy i Rose zostańcie na chwilę.

Wszyscy poszli, a ja i Percy zostaliśmy, tak jak Chejron powiedział.

- Percy, Rose teraz zamieszka razem z Tobą i Tysonem w domku - powiedział.

- Wiem. Super będzie mieć siostrę, która jest czarodziejką - powiedział Percy z uśmiechem na twarzy.

Zrobiło mi się ciepło na sercu z tego powodu. Chejron poszedł do siebie.

- Dasz radę iść sama? - zapytał Percy.

- Tak - odpowiedziałam.

Wstałam, ale trochę się zachwiałam. Percy natychmiast złapał mnie pod ramię.

- Sądzę, że jednak nie - powiedział chłopak.

- Tyson jest? - zapytałam go gdy szliśmy do domku.

- Jest. Ale nie martw się będzie cieszyć się jak dziecko, które dostało zabawkę - powiedział Percy, a mi ulżyło.

Naprawdę się martwiłam jak Tyson zareaguje na wiadomość o tym, że jestem jego siostrą.

Po chwili byliśmy już przy domku. Percy pomógł mi wejść po schodach. Otworzył drzwi. Przy wejściu od razu pojawił się Tyson.

- Co ona tu robi? Nie żebym miał coś przeciwko Tobie - powiedział.

- Spoko - powiedziałam.

- Rose od teraz tu mieszka. Wiesz co to znaczy - powiedział Percy.

Mina Tysona przez chwilę nic nie wyrażała, a potem na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech. Chciał mnie przytulić, ale Percy mu przeszkodził.

- Zostaw ją. Musi odpocząć - powiedział.

- Dlaczego? - zapytał Tyson.

- Uzdrowiła drzewo Thalii - odpowiedział Percy.

- Jak? - zapytał zdziwiony Tyson.

- Jestem córką Posejdona i córką czarodziejki - powiedziałam.

Po Tysonie było widać, że nie rozumie. Westchnęłam i zapytałam:

- Wolisz, abym tłumaczyła czy pokazała?

W oczach Tysona pojawiły się iskierki i z radością powiedział:

- Pokazać.

Wyciągnęłam dłoń przed siebie. Skupiłam się i mocą podniosłam lampkę nocną. Potem ją opuściłam.

- Suupeer - powiedział Tyson.

- Dobra. Koniec tego dobrego. Tam jest dla Ciebie łóżko - powiedział Percy.

- Dziękuję - odpowiedziałam - A moje rzeczy? - zapytałam.

- Za chwilę Ci je przeniesiemy - odpowiedział Percy.

- Jeszcze raz dziękuję - powiedziałam.

- Przestań. Najpierw przepraszam, a teraz dziękuję - zaśmiał się Percy.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro