Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19. Rada


Perspektywa Rose

Kolejne dni w obozie mijają jak zwykle, chociaż czasami inni obozowicze patrzą na mnie ukradkiem myśląc, że tego nie widzę, ale są w błędzie. Widzę ich. Nie mam pojęcia co dalej będzie. Jak mam wszystkim zarządzać? Nie ma przy mnie mamy, która by mi doradziła w wielu sprawach, ale jest ciocia, którą stara mi się pomóc we wszystkim. Co jakiś czas wyjeżdżam z obozu do Mistletoe. Muszę czasami podpisać jakieś papiery.

Najbardziej martwię się o moje relacje z ojcem. Nie chcę, aby tak było, ale co mam zrobić? Zeus od tak nie pozwoli mi porozmawiać z Posejdonem. Chciałabym wszystko powiedzieć ojcu. Co czułam gdy go nie było. Jak żyłam.

Mój wewnętrzny monolog przerywa Percy.

- Nad czym tak myślisz? - zapytał.

- Nie ważne - odpowiadam, bo jak tu powiedzieć mu o tym wszystkim?

- Jak to nie ważne? Przecież widzę jak odcinasz się. Jak odpływasz do innego świata - mówi Percy.

- Masz rację. Po prostu myślę... co zrobić, aby naprawić relacje z ojcem - odpowiadam.

- Och. Może idź nad jezioro? - proponuje.

- Po co? - pytam zaskoczona jego radą.

- Ja zawsze tak robiłem gdy chciałem coś powiedzieć ojcu, a nie mogłem się z nim spotkać - odpowiedział Percy.

- Szczerze to nie głupi pomysł - powiedziałam - Dobra, idę.

- Leć - odpowiedział Percy.

Korzystając z rady brata poszłam nad jezioro.

Usiadłam na brzegu. Od czego by tu zacząć?

- Cześć, tato. Nie wiedziałam jak Ci to wszystko powiedzieć, ale Percy powiedział mi, aby przyszła nad jezioro - przerwałam.

Wstałam.

- To nie ma sensu. Przecież ty i tak mnie nie słyszysz - powiedziałam.

Ruszyłam w drogę powrotną. To nie miało zupełnego sensu. Przecież on i tak mnie nie słyszy, prawda?

Nagle usłyszałam za sobą głos. Głos ojca. Ale jak to możliwe?

- Poczekaj - powiedział.

Szybko się odwróciłam. Myślałam, że śnie. Czy Posejdon naprawdę tu jest? Zeus mu pozwolił porozmawiać ze mną czy sprzeciwił się?

- Przyszedłeś tu, bo Zeus Ci pozwolił czy raczej sprzeciwiłeś się? - zapytałam.

- Pozwolił mi. Co chciałaś powiedzieć? - zapytał tata.

- Ja... sama już nie wiem - odpowiedziałam.

Podeszłam do Posejdona. Chyba nie spodziewał się tego co zrobiłam.




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro