To niebo
Wiatr szeptał melodię, a z nim nuciło niebo,
Lecz ten czas co pędzi, śpiewał sam.
To wszystko to coś naprawdę innego,
I może ten co siedzi u góry tak chciał.
Liście na gałęziach ciągle śpiewają,
Tak samo te przez pszczoły odwiedzane kwiaty.
Wszystkie pąki w jeden rytm się poruszają,
Jakoby na wietrz, w polu strachy.
Krople deszczu stukają, gwiżdże wiatr,
Wszystko echem odbija się w niebo.
Nadszedł teraz piękny czas,
A to wszystko to coś nowego.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro