"Dulcynea i Wiatraki"
O Mój Boże! Miś zamienił się w siedemnastowieczną wieśniaczkę! Coraz bardziej podoba mi się ta robota! I jeszcze wierszem napisane!
Wiek siedemnasty oraz minizbiór poetycki może oznaczać wyłącznie "Dulcyneę i Wiatraki" od @szwaczko , jednej z moich koleżanek bet c:
Ucieszyłam się, (jednak jednocześnie trochę zmartwiłam) gdy usłyszałam, że będę recenzować minizbiór poetycki. Mimo wszystko, był to ciekawy zabieg, by dowiedzieć się, kim była Dulcynea i czym zawiniły wiatraki, ale co dokładnie przed sobą mamy? Poezję!
Czym właściwie się dziś zajmiemy? Hm... pieśnią Dulcynei, znanej też jako Cudenia czy Lorenza. Kim była? Jeśli nie czytaliście "Don Kichota" autorstwa Miguela de Cervantesa, jeśli tak to się odmienia, to pozwolę sobie wyjaśnić, iż była ona damą serca pewnego szlachcica, który zbzikował na punkcie książek o rycerzach i sam zapragnął zostać jednym z nich. To postanowiłam dodać, by wprowadzić klimat sprzed kilku wieków.
O czym opowiada ten minizbiór wierszy? O tym, co działo się po tym, kiedy Don Kichot opuścił damę swego serca, która nie do końca była mu wierna, ponadto wydaje mi się, że dosyć obojętna na los bohatera, jednak to o nim właściwie jest większość wersów. O nim i o Baronie, rzecz jasna. I jeszcze o kilku innych.
Miś nie chce się zbytnio rozdrabniać na punkcie tytułowej Dulcynei, więc przejdzie do innych zalet tej powieści, czyli języka. Po prostu zakochałam się w starodawnym dialekcie, a że miałam z nim ostatnio sporo do czynienia, jak i z Mickiewiczem, muszę przyznać, że jest to tak klimatyczne i piękne, że aż moje serce roztopiło się przy tym (miejmy nadzieję, że niedługo zamiast "mnie" nie zacznę mówić "mię", mój polonista miałby za dużo powodów, by mnie ukatrupić). O błędach mówić się nie da, bo ich po prostu nie ma. Język, mimo iż mógł być dość trudny do zrozumienia dla osób, które nie są zbytnio obeznane ze starodawną gwarą, był przyjemny w czytaniu. Wszystko jest ładnie skomponowane, co wcale nie wydaje się łatwe, więc masz mój wielki szacunek na tym polu.
Pominęliśmy charaktery! Głupi miś! Zapomniał o takiej ważnej rzeczy! Zbiór niesamowicie przybliżył mi postać Cudenii, która jest skonstruowana naprawdę dobrze, raczej nie będę się w to zagłębiać, bo mimo wszystko... tutaj bohaterów nie ma, więc pozostanę na tym etapie. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że podoba mi się charakter Lorenzy. Wyjaśniło się również kim była Dulcynea.
Nie mam już nad czym się zastanawiać, więc przyszedł czas na rzecz najważniejszą, którą jest oczywiście punktacja:
Fabuła: 9/10
▪ Kreacja bohaterów: 8/10
▪ Styl pisania: 7/7
▪ Technika: 7/7
▪ Spójność utworu: 6/7
▪ Kreacja świata przedstawionego: 6/7
Suma: 43/48
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią minizbioru poetyckiego, a autorce życzę wielu sukcesów przy przyszłych projektach!
Podpisał: Miś z Krainy Byle Czego (wszelkie prawa zastrzeżone)
- zako_chana_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro