„Perseusz"
Witajcie!
Dziewczyna w Białym zabierze Was dziś w podróż po morzach i oceanach razem z bohaterami one-shota „Perseusz” autorstwa Autor_Nieznany_000. Czy wszystko skończy się dobrze? Czy „Perseusz” zasłuży na laury? A może otrzyma wiadro zimnej wody? Przekonajmy się! Ahoj!
O czym może opowiadać „Perseusz”? Hm? No przecież nie o pieczeniu babeczek albo parzeniu herbaty (ukłon serdeczny dla Kota z Cheshire 😊). Morskie klimaty, a jakże. Właściwie bardzo trudno jednym zdaniem streścić fabułę, ponieważ była to po prostu misja, tudzież przygoda, załogi Perseusza, gdyż jest on statkiem. Jedyne, co mogę powiedzieć na temat akcji to to, że przypominała mi pomieszanie z poplątaniem. Niby jakiś cel bohaterom przyświecał, ale praktycznie chyba sami do końca nie byli zdecydowani, jak powinni postąpić. Zacznę jednak od ich charakterystyki.
Bohaterów mamy tutaj bardzo wielu. I może w dłuższej powieści ich liczba nie wydałaby się tak znacząca, to w tym one-shocie to niemal zatrzęsienie. Niestety, ilość nie poszła w parze z jakością. Bowiem wydali mi się nieco płascy, powierzchownie opisani i gdyby zostali zmienieni w jedzenie, smakowaliby zapewne jak karton. Zupełnie nie mogłam sobie wyobrazić ani kapitana Johnsona, ani Edwarda, ani Cartera. Jedynie Noa Henderson – bosman Perseusza – prezentował się nieco lepiej. Nie zmienia to faktu, że bardzo niewiele o tych panach nam wiadomo. Pojawiła się wzmianka o narzeczonej kapitana – Isabelle Morgan, która, zanim zmarła, sama pełniła tę funkcję przed nim, jednak nikt inny nie został wyposażony w powiększony pakiet uczuć na płaszczyźnie emocjonalnej, a jeżeli już pojawiał się ktoś nowy, to jego ekspozycja trwała trzy linijki i została podana nieco jakby łopatą. Choć praca ta jest one-shotem, a więc mamy mniejsze pole manewru niż w przypadku długiego opowiadania, to sądzę, że stopniowe wprowadzanie faktów o postaciach w trakcie fabuły zadziałałoby znacznie lepiej. Osobiście ciężko było mi się utożsamić z którymkolwiek z nich, właśnie przez ten nikły zasób informacji, które mogły zostać dokładniej opisane. Finalnie wychodzi tak, jakby bohaterowie pozostali nierozwinięci do pełni swoich możliwości, co oczywiście dałoby się poprawić. Piraci to przecież tak fascynujące persony!
Ogólna kompozycja opowiadania jest poprawna, odpowiednie fragmenty autor oddzielił gwiazdkami, więc nie czuć chaotyzmu fabuły. Interpunkcja i ortografia także nie kuleje aż tak, czasem tylko brakuje przecinków, ale odniosłam wrażenie, że jedynie z tego powodu, iż autor nie sprawdził całego tekstu przed jego publikacją. Zastrzeżenie mam jeszcze co do zapisu niektórych dialogów, ponieważ zdarzało się, że fragment, który powinien nastąpić zaraz po myślniku w tej samej linijce, zostawał przeniesiony do kolejnej, a ponieważ stanowił niejako reakcję mówiącego, taki zabieg nie był konieczny. Poza tym, opowiadanie czyta się szybko i bez trudu. Niestety, znów szkoda mi „Perseusza”, gdyż opisy np. przyrody, różnych miejsc, obcych statków, domów czy miast również prezentują się skąpo. Nic nie ma struktury, jedynie czasem kolory, a wymagałabym od autora czegoś więcej, bo widać, że chce i go na to stać.
Ale, ale… bardzo mile zaskoczyły mnie sceny rozmaitych walk i bijatyk pomiędzy wrogimi sobie żołnierzami i piratami. Ach, co to były za akcje! Abordaże, starcia na szpady, ucieczki i grabieże. Wszystko działo się naprawdę wartko i czytelnik nie mógł się nudzić. Kilka końcowych fragmentów nieco się ze sobą gryzło, z powodu, jak sądzę, próby wprowadzenia jakiegoś sentymentalnego symbolizmu – doszukiwania się głębszej istoty poczynań kapitana tuż przed jego śmiercią. Uważam, że autor nieco zapomniał o jego poczuciu winy i tej gorszej stronie charakteru, więc chciał to naprawić pod koniec, jednak ponieważ w trakcie one-shota informacji było zbyt mało, ostatecznie nie za bardzo wiadomo było, dlaczego tak nagłe emocje go złapały. Mimo tego całość opowiadania wybrzmiała dość pozytywnie.
Punktacja ma się następująco:
Fabuła: 7 pkt
Kreacja bohaterów: 5 pkt
Ortografia i interpunkcja: 5 pkt
Technika: 6 pkt
Spójność tekstu: 7 pkt
Kreacja świata przedstawionego: 5 pkt
Suma: 35/48 pkt
Serdecznie pozdrawiam autora @Autor_Nieznany_000. Wiem, wiem, punktacja może trochę niepełna, ale gryzłoby się to z moim sumieniem, gdybym przyznała więcej punktów. Nie zmienia to faktu, że „Perseusz” ma potencjał, a jeśli autor nieco poprawi treść, to już w ogóle będzie super 😊 Bez odbioru,
Dziewczyna w Białym
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro